Dzisiaj mamy Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom. Przypomniało mi się samobójstwo 13-letnich Kingi i Zuzi w Dobczynie 31 sierpnia 2021 roku. Dziewczynki ubrały się na czarno, miały mocny makijaż, niosły ze sobą duże donice, po czym powiesiły się na gałęzi wierzby, nieopodal domu jednej z nich. To podwójne samobójstwo zapewne będzie często przywoływane w podręcznikach suicydologii jako przykład paktu samobójczego. Pisałem o nim w starym artykule, gdyż mocno mnie swego czasu poruszyło. Nawet teraz patrząc na zdjęcia tych dziewczynek jest mi zwyczajnie przykro.
https://dtbbth.blogspot.com/2021/09/podwojne-samobojstwo-w-lesie-pod.html
Rzuciłem okiem na artykuły dotyczące samobójstw dzieci w Polsce w trakcie bieżącego roku. Zwróciłem uwagę na dwa przypadki. 28 czerwca 2024 roku 14-letnia Milena wyszła z mieszkania w Rudzie Śląskiej mówiąc rodzicom, że będzie nocować u koleżanki. Nie była to prawda. Dziewczynka odebrała sobie życie w lesie w Zabrzu, na granicy z Rudą Śląską. Być może doszło do nakłaniania do samobójstwa.
18 sierpnia 2024 roku zaginęła 15-letnia Marcelina Kwapulińska z Orzesza. Monitoring zarejestrował dziewczynkę przy torach kolejowych. Ma się wrażenie jakby Marcelina się czegoś obawiała. Tam też znaleziono jej plecak i ślady krwi, jednakże ciało dziewczynki znaleziono w lesie między Orzeszem a Łaziskami Górnymi dzień później, kilkaset metrów od torowiska. W chwili gdy wspominam tą tajemniczą sprawę nie jest pewne czy dziewczynka popełniła samobójstwo, ale oczywiście taka możliwość jest rozpatrywana.
Czytałem kilka artykułów o tym, że rośnie liczba samobójstw wśród dzieci i młodzieży w USA i Polsce (w Polsce od 2023 roku mamy jednak delikatny spadek). Tutaj trzeba działać szybko i zdecydowanie: dzieci i młodzi dorośli w stanie depresji i z myślami samobójczymi muszą otrzymać pomoc jak najszybciej. Wielu samobójstwom dziecięcym można w porę zapobiec. W Polsce mamy niedobór psychologów i psychiatrów dziecięcych, a pediatrzy często nie mają pojęcia o etiologii i symptomach depresji. Odnoszę niepokojące wrażenie, że wielu dorosłych nie jest świadomych tego, że także dzieci mogą mieć myśli, fantazje, plany suicydalne. Warto dodać, że czasem do samobójstwa dziecka czy nastolatka dochodzi bez ostrzeżenia, bez jakichkolwiek symptomów ostrzegawczych, pod wpływem nagłego i krótkotrwałego impulsu samobójczego. Dzieci mogą kontemplować popełnienie samobójstwa, o czym ich rodzice mogą nie wiedzieć, nie mieć pojęcia. Wyzwalaczem samobójstwa/próby samobójczej może być chociażby sprzeczka z rodzicem czy akt znęcania się przez rówieśników.
Przy okazji polecam niniejszy artykuł naukowy traktujący o neurobiologii samobójstw:
I niniejszy wywiad:
Oba te teksty dały mi do myślenia.
EDIT: 19 września bieżącego roku 15-letnia Zuzanna wyskoczyła z 8-piętra bloku na ulicy Krasnodębskiej (Bródno, Warszawa). Zginęła na miejscu. Kolejny przykry przykład tego, że zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży w Polsce jest w wielu aspektach zaniedbywane. Na koniec trochę statystyk:
EDIT: 16 września odebrała sobie życie 16-letnia Julia z Lubina. Dziewczynka padła ofiarą systematycznego i perfidnego hejtu ze strony szkolnych rówieśników. To tragiczne samobójstwo wnet podchwyciły media publikując na jego temat dziesiątki artykułów. I słusznie! Należy jednak nadmienić, że wiele dziecięcych i młodzieżowych samobójstw przechodzi w mediach prawie bez echa. Cóż, samobójstwa wśród dzieci i młodzieży to szczególnie wstydliwy problem dla polskich urzędników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz