24 lutego 2022 roku o godzinie 03.45 w nocy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę i w konsekwencji gwałtowna eskalacja trwającego od 2014 roku konfliktu wojennego o Krym, Donbas i Łużańsk. Wybuch największej i najbardziej zmasowanej od czasów II WŚ wojny w Europie stał się faktem. Początkowo byłem tym ogromnie zaniepokojony, gdyż jak większość rozsądnych ludzi chcę żyć w świecie opartym na współpracy, a nie na terrorze i zabijaniu. Inicjatorem tego konfliktu jest oczywiście nie kto inny jak prezydent Rosji, nacjonalista i imperialista Władimir Putin. W pewnym momencie (jeszcze w trakcie pandemii, która się nie zakończyła) stanęliśmy na krawędzi otchłani i zaczęliśmy tam zaglądać.
Ukraińcy (żołnierze oraz ochotnicy) od 4 dni dzielnie się bronią zadając rosyjskim agresorem dotkliwe straty w sprzęcie i ludziach. W kraju jest powszechna mobilizacja wojskowa, obok zawodowych żołnierzy z okupantem walczą m.in. programiści, aktorzy, muzycy, tancerze, rolnicy, szeregi ochotników zasilają także kobiety. Bronią się Kijów, Charków oraz inne ukraińskie miasta. Zajęta zostaje przez Rosjan Czarnobylska Strefa Wykluczenia. Wojna wywołana przez Putina pod płaszczykiem "demilitaryzacji" Ukrainy staje się powoli kompromitacją jego wojsk, choć na razie trudno przewidzieć jaki będzie jej przebieg i w jaki sposób się ona zakończy (z chwilą gdy piszę te słowa trwają negocjacje obu stron nad rzeką Prypeć i jestem ciekaw czy nastąpi choćby chwilowe zawieszenie broni). Rosyjscy żołnierze porzucają czołgi i inny sprzęt bojowy, oddają się do niewoli bez walki, zaczyna brakować im jedzenia i paliwa, co sprzyja niskiemu morale. Ukraińcom nie brakuje woli walki, skoro wraz z nimi walczą prezydent Wołodymyr Zełeński oraz inni urzędnicy (bracia Kliczko). Tysiące uchodźców z Ukrainy (głównie kobiety z dziećmi i osoby starsze) ucieka do Polski, a Polacy pomagają, ile się da (masa pięknych i szlachetnych inicjatyw oddolnych, pomocowych czy zbiórek finansowych). W międzyczasie mają miejsce izolacja międzynarodowa Rosji, na którą nakładane są coraz to nowe i dotkliwe sankcje rujnujące jej gospodarkę, wojna dezinformacyjna oraz cyberwojna na niewiarygodną skalę, w której hakowane są rozmaite rosyjskie strony (Kremla, przedsiębiorstw wojskowych, propagandowych mediów). Putin straszy konsekwencjami militarnymi m.in. Szwecję oraz Finlandię, które chcą wejść do NATO.
Nieprzypadkowo wspominam Finlandię, gdyż w dniu wybuchu wojny Rosji z Ukrainą zaliczam premierowy odsłuch nowego albumu funeral doom metalowców z Shape of Despair "Return to the Void" (wytwórnia Season of Mist). Posępny i melancholijny pogrzebowy doom metal to idealna muzyka na czasy, w których wojna wydaje się być tak bliska i namacalna. Naprawdę trudno się zasypia z myślą, że gdzieś tam za miedzą Rosjanie ostrzeliwują na oślep bloki, niszczą zabytkowe budynki i zabijają cywilów. Funeral doom Shape of Despair jest dość specyficzny, gdyż jest odrealniony i mocno introspektywny. Nie inaczej jest na "Return to the Void", na który składa się sześć monstrualnych kompozycji eterycznego ambient funeral doom metalu.
To muzyka smutku, bólu, agonii i samotności. Powolne, płynące, transowe pejzaże rodem ze snów, halucynacji, majaków. Delikatne, rzadko przytłaczające ciężarem melodie, które hipnotyzują, zachwycają, wprawiają w stan refleksji nad kondycją człowieczeństwa, ludzkości. Nie jest mi łatwo opisać funeral doom Shape of Despair i kalejdoskop wrażeń, które słuchanie tej głęboko atmosferycznej muzyki wywołuje. To są po prostu żałobne kołysanki balansujące na krawędzi sennego koszmaru. Funeral doom (podobnie jak dark ambient) od dawna jest dla mnie zjawiskiem absolutnie fascynującym, niszowym sub-gatunkiem metalu raczej ignorowanym przez metalowców szukających w metalu wyłącznie agresji, szybkości, ekstremy. I choć czasem sięgam po brutalny metal całkiem spora część mojej kolekcji płytowej obejmuje właśnie pogrzebowy doom, doom death i pochodne.
Chcecie zatracić się w wyśnionym labiryncie głęboko osobistych wrażeń i odczuć, po prostu uciec w głąb siebie? W takim razie "Return to the Void" stanie się waszym muzycznym przewodnikiem, spowolnionym tańcem odzianych w żałobną czerń baletnic, który zniekształci rzeczywistość, odrealni ją, wykrzywi.
Konkludując, "Return to the Void" to kapitalny, pulsujący nastrojem następca "Monotony Fields" (2015). Fantasmagoryczny, różnorodny wokalnie (brutalny growling Henri Koivula skontrastowany z delikatnością śpiewu Natalie Koskinen, szamańskie zaśpiewy i black metalowe wokale w absolutnie zniewalającym "Forfeit"), utkany pajęczyną niesamowitości. Polecam z całego serca wielbicielom zespołów takich jak Skepticism, Thergothon, Longing for Dawn czy Funeral. Odsłuch poniżej:
https://shapeofdespair.bandcamp.com/album/return-to-the-void
Wracając jeszcze do wątku wojny na Ukrainie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ten bestialski konflikt jest całkowicie niepotrzebny. Od czasu II WŚ ludzkość mądrze i roztropnie zredukowała liczbę wyniszczających wojen i zrezygnowała z używania bomb atomowych jako narzędzia masowej zagłady. Wojna to koszmar brutalności, cierpienia i traumy. Podziwiam wspólnotowość Ukraińców w obliczu tego konfliktu, ich wolę obrony wolnego i suwerennego kraju, który kochają i w którym się urodzili. Żal mi niektórych młodych rosyjskich żołnierzy, którzy dopiero na miejscu uświadamiają sobie, że stali się marionetkami w rękach zbrodniczego autokraty i jego sługusów. Cieszę się, że Polacy masowo wspierają uchodźców z Ukrainy, sam też to robię. Mam nadzieję, że wkrótce doczekamy się końca tego strasznego konfliktu i nie będzie on dalej eskalować w kierunku coraz to gorszego rozlewu krwi i ekspansji działań wojennych na inne kraje. Jednak jedynie czas pokaże czy zbrodniarz wojenny Putin się opamięta, gdyż pcha Rosję w kierunku gospodarczej zapaści i globalnej izolacji. Tak czy owak od 24 lutego świat zmienił się zdecydowanie na gorsze. Obyśmy nie stanęli na krawędzi III WŚ.
Wspierajcie Ukrainę i jej dramatyczną walkę o samostanowienie. Wszelkie, choćby najdrobniejsze i najbardziej symboliczne inicjatywy pomocowe są obecnie cenne. Zdj. Reuters.
Kilka przydatnych i zweryfikowanych linków do pomocy finansowej Ukrainie. Blogowanie jest passe, zasięgi są małe, ale może ktoś z czytelników kliknie i pomoże:
https://pomagam.pl/solidarnizukraina
Czerwony Krzyż na Ukrainie:
https://redcross.org.ua/donate/
Pomoc dla ukraińskiej armii:
https://armysos.com.ua/en/help-the-army
https://savelife.in.ua/en/donate/
Pomoc dla uchodźców: