Zaczynam coraz bardziej wkręcać się w miejską eksplorację. Czyli w kilku słowach eksplorację miejsc pożeranych przez rozkład, ukrytych i zapomnianych. Chodzi mi głównie o adrenalinę. O przyjemność płynącą z zuchwalstwa. O przekraczanie granic transgresji. O rozkoszowanie się estetyką gnicia.
W przyjemno-słoneczny 10 kwietnia 2017 roku za cel obrałem sobie lokal na Strzeszyńskiej 36 w Poznaniu (jeśli podaje namiary na lokalizację to jest ona ogólnie dostępna na forgotten.pl, jeśli nie to wolałbym aby nie była ona łatwo dostępna). Miejsce do zwiedzania na 20-25 minut (parter + dwa piętra). Mieściła się tutaj ongiś firma Holka (czy Holbud) Przedsiębiorstwo Produkcyjne (od kostki brukowej). W środku generalnie dewastacja, choć nie ma takiego syfu jak np. w agencji towarzyskiej Cindy (w której byłem już dwukrotnie). Czuć jednak zapach fekaliów, widoczne ślady bytności bezdomnych oraz dawnego pożaru. Podobno kiedyś odnaleziono w środku trupa, ale nie mogę jakoś zweryfikować tej informacji.
Uwaga! Będzie dużo urbexu w kolejnych postach.
Krótkie nagranie:
https://www.youtube.com/watch?v=VKpt9Ubhsys
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz