czwartek, 1 grudnia 2022

Rome w Bazylu, 30 listopada 2022 roku (fotorelacja)

                                       








Mój trzeci koncert Rome (Jerome Reutera) i zapewne nie ostatni. Rome to dla mnie obecnie czołówka neofolka/dark folka - 17 albumów studyjnych na koncie, w tym ostatni "Hegemonikon" (2022), którego premiera miała miejsce 25 listopada. Po raz pierwszy usłyszałem Rome wiele lat temu - pamiętam, że były to piosenki "To Die Among Strangers" i "The Torture Detachment". No i oczywiście urzekły mnie one na tyle poruszającą melancholią, że postanowiłem sprawdzić trochę materiałów Rome. Z czasem zainteresowanie muzyką Jerome Reutera ciut u mnie opadło, gdyż twórczość Luksemburczyka jest dla mnie ciut nierówna. Obok piosenek absolutnie zachwycających znajdziemy w twórczości Jerome'a także piosenki nie zapadające w pamięć, aczkolwiek kreatywności i energii twórczej Rome odmówić nie można. Po wczorajszym koncercie Rome w Bazylu obiecałem sobie, że na spokojnie sprawdzę całą dyskografię tego projektu/zespołu. Kilka albumów już znam, ale inne materiały muszę dopiero przesłuchać.

Tak czy owak koncert Rome w Bazylu był świetny, melancholijny, wprawiający w refleksyjny nastrój. Set mocno przekrojowy, zarówno piosenki ze starszych albumów, jak i trzy z "Hegemonikon" (2022).  Piękny, chwytający za serce wokal Jerome'a i rozmaity nastrój zagranych na żywo piosenek (od martial industrialu po smutny neofolk). Urzekło mnie osobiście mocne zaangażowanie i wsparcie Rome dla Ukrainy. Artysta planuje w 2023 roku dwa koncerty w Lwowie i Kijowie. Zresztą mocnym akcentem wczorajszego koncertu była przepiękna ballada "The Ballad of Mariupol". 

Set-lista Rome: "Like Lovers", "Celine in Jerusalem", "Die Nelke", "Sons of Aeeth", "Solar Caesar", "The Torture Detachment", "Neue Erinnerung", "Kali Yuga Uber Alles", "No Second Troy", "The Brightest Sun", "Der Wolfsmantel", "Das Feuerordal", "Families of Eden", "Hearts Mend", "Achtung, Baby!", "Going Back to Kyiv", "Who Only Europe Knew", "Uropia O Morte", "One Lion's Roar", "The Ballad of Mariupol", "One Fire", "Yellow & Blue", "Swords to Rust - Hearts to Dust". Oczywiście zabrakło mi "To Die Among Strangers", trudno.

Kilka słów o najnowszym albumie "Hegemonikon". Z początku jakoś do mnie nie przemówił, ale na pewno zyskał przy okazji kolejnego odsłuchu. Na "Hegemonikon" jest sporo ejtisowej elektroniki i nowej fali, generalnie czuć na tym krótkim albumie kinematograficzne echa Ulver. "Solar Caesar" (póki co mój ulubiony numer z "Hegemonikon"), "Hearts Mend" i "No Second Troy" mają dużą szanse stać się 'hitami' Rome tak jak "To Die Among Strangers", "Swords to Rust - Hearts to Dust" czy "Celine in Jerusalem". Podoba mi się antarktyczna okładka najnowszego albumu Rome. Jest naprawdę rewelacyja i intrygująca! 

Odsłuch w trakcie pisania tej relacji. Alien Vampires "Fuck Off and Die" (2008) - jeden z moich ulubionych albumów dark electro/EBM. Włosi wystąpią na Castle Party 2023 i już jest jeden z głównych powodów, by do Bolkowa zajrzeć.

https://alfamatrix.bandcamp.com/album/fuck-off-and-die 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz