sobota, 6 czerwca 2020
Urbex w dobie pandemii: Opuszczone samochody i obiekty militarne
Krótka wyprawa rowerowa kilka dni temu zaowocowała eksploracją dwóch miejsc: małego cmentarzyska samochodów oraz obiektów militarnych (magazynu, szlifierni, kotłowni, etc). Nadal staram się jak mogę dystansować społecznie i raczej zwiedzam opuszczone obiekty sam, ale tym razem miałem towarzysza. Generalnie mam wrażenie, że sporo ludzi podchodzi do pandemicznej sytuacji całkowicie niepoważnie. Odmrażanie gospodarki i luzowanie obostrzeń trwa w najlepsze, choć dzisiaj przybyło łącznie aż 576 nowych nosicieli wirusa SARS-CoV-2, z czego większość na Śląsku w kopalni "Zofiówka". Dziś otworzone zostały niektóre kina czy siłownie, a kampania wyborcza (wybory prezydenckie zostały przeniesione 28 czerwca) kilku kandydatów jest w toku - bez dystansowania się społecznego i podjętych środków ostrożności. Po prostu istny wysyp zgromadzeń publicznych w imię interesów politycznych i walki o nie. Wirus jednak nie zna barw politycznych i być może jeszcze pokaże na co go stać. Co znamienne, większe koncerty czy festiwale nadal nie mogą się odbywać, granice kraju pozostają zamknięte do 15 czerwca, ale w kościołach czy na wiecach politycznych można się gromadzić do woli. No cóż, poczekamy jakie tego będą efekty. I tak należy się cieszyć, iż koronawirus Sars-Cov2 nie jest tak groźny jak np. H1N1 (grypy hiszpanki), Ebola czy Marburg - może wówczas nie byłby aż tak bagatelizowany przez niektórych ludzi, którzy uważają się za niezniszczalnych. :-)
Cisza. Spokój. Pustka. Lubię takie bezproblemowe eksploracje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz