Szalenie podoba mi się idea przewodnia kryjąca się za "Atlas Obscura", czyli wnikliwe kompendium obejmujące setki ciekawostek geograficznych, miejsc osobliwych, dziwnych, mrocznych i niepokojących, ale też nierzadko pięknych, które są rozsiane po wszystkich siedmiu kontynentach. Czyli coś w stylu Internet Movie Database czy Encyclopedia Metallum, acz tematyka inna. Obecnie współtworzony przez setki użytkowników "Atlas Obscura" liczy ponad 20 000 miejsc, których często próżno szukać w turystycznych przewodnikach. Książka "Atlas osobliwości" (2016) zawiera raczej niewielki wycinek z nich, jednak i tak liczba miejsc opisanych mniej lub bardziej szczegółowo w książce może przyprawić o zawrót głowy.
Co między innymi można w niej znaleźć? W zasadzie wszystko, co dziwne, abstrakcyjne i osobliwe. 'Zaczarowane' lasy takie jak ten na portugalskiej Maderze, Krzywy Las koło Gryfina (jeden z kilku polskich akcentów), maluteńki las na aleuckiej wyspie Adak czy japoński las samobójców Aokigahara, jeziora lawy i obszary geotermalne w Etiopii (wulkany Erta Ale i Dallol), lodowe jaskinie wulkanu Erebus na Antarktydzie, ogrody trujących roślin, zamknięte odcinki w londyńskim metrze, kaplice-ossuaria (czaszek w Sedlec czy rodzima w Czeremnej), upiorne mauzolea i grobowce (np. pogrzebanej żywcem dziewczyny na cmentarzu La Recoleta w Buenos Aires), wraki statków takich jak MV "Plassey" (Irlandia), włoskie wyspy-cmentarze ofiar dżumy z opuszczonymi szpitalami psychiatrycznymi (Poveglia w Wenecji), liczne muzea anatomii, patologii i kryminalistyki, kościoły z relikwiami i mumiami, Trupią Farmę, na której antropolodzy sądowi badają tempo rozkładu zwłok przez owady, chińskie muzeum okrytej złą sławą Jednostki 731, książki obite ludzką skórą, odizolowane geograficznie wyspy z agresywnymi plemionami (Sentinel Południowy w archipelagu Andamanów) oraz kryjące tragiczne historie związane z niewolnictwem (Tromelin na Oceanie Indyjskim), opuszczone przez skazańców więzienia, w których można przenocować, łuki skalne, kratery meteorytowe, opuszczone miasta pożerane przez pustynne wydmy (Kolmanskop w Namibii), makabryczne targi voodoo, rdzewiejące wraki wycieczkowców (MV "World Discoverer" na Wyspach Salomona) i samolotów, islandzkie nekro-spodnie, podlodowcowe jeziora na Antarktydzie (Wostok) i krwawe lodowce, dziwaczne projekty architektoniczne (pałaców i domów), których autorami byli częstokroć ekscentryczni artyści, opuszczone luksusowe kurorty (Warozja na Cyprze) oraz zapomniane latarnie morskie, cmentarze dla zwierząt, radioaktywne betonowe kopuły (atol Eniwetok) i eksplodujące jeziora wulkaniczne (Nyos w Kamerunie). Skończę już wymieniać, ale jako wytrwały poszukiwacz różnych dziwnych miejsc geograficznych mógłbym dodać mnóstwo ciekawostek od siebie.
Co najistotniejsze, ta obszerna, ekscentryczna, fantazyjna i bogato ilustrowana książka pobudza wyobraźnię i zachęca nie tyle do samego zwiedzania, co aktywnego eksplorowania, wyszukiwania dalszych informacji na temat danego miejsca. Pochłonąłem ją w cztery dni i chętnie będę do "Atlasu osobliwości" wracał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz