Z niepokojem czytam o samobójstwach wśród dzieci w trakcie pandemii. Media dość mocno nagłaśniają takie zaplanowane i rozpaczliwe akty samobójcze. I słusznie, gdyż jest to wstydliwy i czasem wręcz ignorowany problem. Posłużę się tutaj trzema niedawnymi przykładami: 20 grudnia 2021 roku około godziny 22 pod kołami pociągu relacji Gdynia-Warszawa Zachodnia zginęła 17-letnia dziewczyna i 19-letni chłopak, oboje mieszkańcy Nowego Dworu Mazowieckiego. 3 stycznia 2022 roku około godziny 10 przy stacji Warszawa-Olszynka Grochowska pociąg SKM jadący do Otwocka śmiertelnie potrącił 16-letnią dziewczynę. Wypadek czy samobójstwo? Obstawiam niestety w obu przypadkach drugą ewentualność. Z kolei 29 grudnia 2021 roku samobójstwo popełnia 12-letnia Kinga, dziewczynka z okolic Dąbrowy Tarnowskiej (wieś Smęgorzów, Małopolska), ofiara molestowania seksualnego w rodzinie. O molestowaniu dowiedziały się następujące organy: policja, prokuratura, władze szkoły, do której uczęszczała, sąd rodzinny czy centrum pomocy rodzinie. Molestował ją znajomy rodziny, w domu rodzinnym nie otrzymała wsparcia, jedynie pretensje i awantury, tam także padła ofiarą molestowania. Dziewczynka chciała zamieszkać z ciocią w Środzie Śląskiej, ale wskutek opieszałości prokuratury musiała wrócić do rodzinnego, przepełnionego piekłem domu. Według jej zeznań krzywdzili ją dwaj mężczyźni (ojczym i przyjaciel jej rodziców), jednak dziecku nie dano wiary i nie zapewniono mu bezpieczeństwa. Zapewne była zastraszana, maltretowana. Sąd rodzinny nie zabezpieczył jednak dziewczynki w rodzinie zastępczej ciotki i jej męża. Dziewczynka w końcu trafiła na oddział psychiatrii dziecięcej, gdyż mówiła o samobójstwie. Tam została poddana badaniom. Odtrącali ją także jej szkolni rówieśnicy. Była stygmatyzowana, naznaczona. Sprawę nagłośnił dziennikarz Radia TokFM Michał Janczura w reportażu z 14 września 2021 roku "Dziewczynka, która prosiła o pomoc." I tej pomocy w porę nie otrzymała. Powiesiła się.
"Straciłam nadzieję, że będzie lepiej i to, że ktoś próbuje mnie przekonać, że będzie. I tak wiem, że nie będzie". - W tej wiadomości od Kingi do cioci aż kipi od poczucia rezygnacji i bezsilności.
Po przeczytaniu tego reportażu zacząłem zastanawiać się jak pandemia Covid19 wpływa na dobrostan psychiczny dzieci i młodych ludzi. Samobójstwa dzieci są rzadkie w porównaniu do samobójstw osób dorosłych z innych grup demograficznych, jednak szokują najbardziej z powodu wieku osób odbierających sobie życie. Nie widzę podstaw, by twierdzić, że w trakcie pandemii koronawirusa wzrosła w Polsce liczba dziecięcych samobójstw, jednak trzeba przyznać, że pewne czynniki związane z pandemią mogą wpływać na zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Mogą to być nauka zdalna w trakcie lockdownu (brak należytego kontaktu z rówieśnikami), śmierć kogoś bliskiego z powodu Covid19 np. rodzica, dziadka, babci (trauma i żałoba), kłopoty finansowe w rodzinie, poczucie izolacji (brak wsparcia, zrozumienia), wyobcowania, bolesne rozstanie czy odrzucenie, zakazana miłość, wreszcie przemoc domowa, w tym seksualna sprzyjająca myślom samobójczym (zamknięcie w czterech ścianach z osobami, które zamiast kochać krzywdzą). Ryzyko samookaleczeń (autoagresji) i samobójstwa w trakcie takiego zagrożenia egzystencjalnego jak pandemia na pewno wzrasta.
Ciągnąca się pandemia też jest zjawiskiem drenującym mnie mentalnie, choć staram się ją przetrwać i zaadaptować się do tych jakże niefortunnych okoliczności najlepiej jak potrafię. To okres stresu, strachu i niepokoju. Braku poczucia bezpieczeństwa finansowego. Recesji ekonomicznej. Martwię się o moją przyszłość i o dobrostan osób mi bliskich. Sam miałem kiedyś intensywne myśli samobójcze i wiem co to znaczy czuć się bezsilnym, niezrozumianym przez otoczenie. Te myśli jeszcze czasem do mnie wracają, kryją się w zakamarkach mojej jaźni niczym złośliwe demony, choć chyba mam je pod kontrolą, staram się od nich uciec albo je przeczekać, zająć się czymś, co odrealni rzeczywistość. Dzięki temu łatwiej jest mi zrozumieć ludzi, które decydują się na ten ostateczny krok. Jednocześnie chciałbym, aby takie osoby uświadomiły sobie, że mają dla kogo żyć, że zawsze znajdzie się na tym świecie ktoś (nawet osoba im obca), kto je wysłucha, zrozumie, postara się wesprzeć, pomóc (bez oceniania czy odtrącenia). Kinga odebrała sobie życie, gdyż przebywała w domu rodzinnym, w którym nie mogła liczyć na bezpieczeństwo. Znowu państwo polskie zawiodło. Nie pierwszy raz i nie ostatni.
Kawałek na dzisiaj (poruszający neofolk z Hiszpanii, szkoda, że projekt Fragile jest tak nieznany):
https://www.youtube.com/watch?v=L2DDGfMhbB4
Jeśli czujecie się bezradni i osamotnieni i poszukujecie kontaktu to można do mnie napisać: krawczykbart@yahoo.com
Znalazlem ten Projekt na spotify :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Ja zazwyczaj korzystam z Youtube'a oraz bandcampa, Spotify znacznie rzadziej. Zespołów, które grają fajną mroczną czy melancholijną muzykę jest ogrom. Życia nie starczy, by je wszystkie poznać.
Usuń