W trakcie ostatniej kwietniowej wizyty w Warszawie zahaczyłem ponownie o już opuszczony przez Rosjan budynek Sobieskiego 100 oraz o Osiedle Dudziarska. Kilka słów o obu tych miejscach.
Dzisiejsze
zdjęcia Szpiegowa/ Sobieskiego 100 w Warszawie, słynnego rosyjskiego
kompleksu w poniedziałek medialnie przejętego z rąk Rosjan. Przed
przejęciem Rosjanie co się dało rozszabrowali i zniszczyli. Obiekt
jednak kusi zielonym rozkładem wnętrz i widokiem z dachu. Zdjęcia z
zewnątrz, bo ochroniarz nie dał się przekonać, by wpuścić mnie na teren.
Zresztą chodzi ich tam i pilnuje tej ruiny aż trzech. Z ochroniarzem
rozmawiałem z 10 minut. "Może Pan robić zdjęcia z zewnątrz, ale na teren
pana nie wpuszczę. Wymagane pozwolenie." Tak czy owak nie była to moja
aktywność stricte urbexowa, bardziej spacerek i rekonesans. Spotkałem
jednak na miejscu 17-latka, który wyraźnie chciał się dostać na teren, a
potem na dach. Czyhał na odpowiedni moment i nie przeszkadzało mu to,
że jest na widoku. Wejść się da, pytanie czy obecnie rzeczywiście warto?
Bo odnoszę wrażenie, że przejęcie tej fajnej architektonicznie ruiny to
tylko gest symboliczny i obiekt raczej już nie nadaje się w wielu
miejscach do remontu. Rosjanie już się o to postarali. W każdym razie od
poniedziałku Sobieskiego 100 to Nieruchomość Skarbu Państwa, o czym
informuje kilka tabliczek na bramie i ogrodzeniu.
Osiedle Dudziarska w Warszawie. Kolejne ekscentryczne miejsce w Stolicy zaliczone w trakcie mikro-wyprawy. Archetypiczne złe osiedle trzech bloków na Dudziarskiej - do 2019 roku zamieszkiwane przez osoby wyeksmitowane z kamienic na Pradze Południe i w Śródmieściu. Trzy zamurowane bloki w sąsiedztwie aresztu śledczego, spalarni śmieci i torów kolejowych. Teren odizolowany, zlokalizowany między torami kolejowymi i raczej posępny. Osiedle tworzyło swoiste getto dla ludzi pozbawionych perspektyw, stygmatyzowanych i wyrzuconych poza nawias społeczeństwa. To były bloki, z których ludzie mieli wynieść się jak najszybciej. Odizolowane od świata, taka jakby samotna wyspa-więzienie gdzieś na połaci miejskiego oceanu. W pobliżu zrujnowane domki działkowe - klimat rodem z "Teksaskiej masakry piłą mechaniczną". Brzydko i niepokojąco. Jestem ciekaw jaki będzie dalszy los Osiedla Dudziarska? Nieuchronna rozbiórka?
Tak czy owak Osiedle Dudziarska jest jednym z najbardziej intrygujących i turpistycznie pięknych miejsc w Warszawie. :-) A ja strasznie lubię niecodzienne i ekscentryczne miejsca.
Zdjęć wrzucam tylko kilka, gdyż wrzucanie większej liczby na blogspocie jest irytujące i czasochłonne. Poza tym urbexem nie zajmuję się już tak często jak dawniej. Albo inaczej: już zdjęć opuszczonych miejsc zbytnio nie pokazuję. Nie widzę sensu, skoro miejska eksploracja stała się zjawiskiem ogromnie popularnym, masowym i powszechnym. Wszystkie zdjęcia z 14 i 17 kwietnia 2022.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz