Można było dokonać aborcji chociażby dlatego, że życie Izabeli było ewidentnie zagrożone. Lekarze bali się jednak konsekwencji prawnych wynikających z zaostrzenia w ubiegłym roku przez orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego popieranego przez PiS, Konfederację i kler obowiązującego dotychczas prawa aborcyjnego. W tym momencie lekarze nie decydują się dokonać aborcji, wolą czekać aż płód obumrze. Nie ważne cierpienie kobiety, jej ból i strach przed śmiercią.
Jestem o tym przekonany, że śmierć 30-letniej Izabeli Sajbor będąca skutkiem drakońskiego prawa antyaborcyjnego aprobowanego przez aroganckich religijnych fundamentalistów na pewno nie przyczyni się do wzrostu dzietności w Polsce. Dlaczego? Bo liczne kobiety będą bały się tutaj rodzić dzieci albo urodzą je w innym kraju. Twarz Izabeli na długo stanie się symbolem walki polskich kobiet o prawo do aborcji.
Inna sprawa, że być może śmierć Izabeli i walka kobiet o legalną aborcję jest dla partii rządzącej o tyle wygodna, gdyż rozbudza emocje opinii publicznej i może chwilowo przykryć kompletne fiasko zwalczania czwartej fali koronawirusa. Partia rządząca boi się stracić część elektoratu, w którym znajdziemy wielu antyszczepionkowców, zatem nie podejmuje stanowczych działań i toleruje treści antyszczepionkowe i pseudonaukowe przedłużając tym samym stan pandemii, inflacji i kryzysu gospodarczego. Pozwala obecnie wymrzeć pewnej części swojego elektoratu na Covid19, ponieważ najważniejsze dla polityków PiSu jest utrzymanie się u władzy za wszelką cenę, a nie dobro narodu. To już nawet komuniści lepiej radzili sobie z epidemiami, gdyż byli stanowczy i reagowali błyskawicznie. A liczba zgonów rośnie, demografia się załamuje, stoimy w obliczu dużego kryzysu demograficznego i depopulacji.
Rekomendacja muzyczna na koniec tego wywodu. Intrygująca nowa EP-ka od Gaahls Wyrd. Chwilami delikatna, chwilami nieco agresywna, zaśpiewana czystymi i niekiedy szepczącymi wokalami. Rdzeniem nadal pozostaje black metal, jednak jest to black metal melodyjny, atmosferyczny, raczej pozbawiony dzikości - poza "The Dwell" i "Awakening Remains", eteryczny. Numer otwierający "The Seed" genialny, akustyczny, wyciszony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz