Ostatnio w moje ręce trafiła krótka i kompaktowa książeczka szwedzkiego psychiatry Andersa Hansena "Wyloguj swój mózg" (2019, wydawnictwo Znak). Ogromnie dla mnie interesująca, gdyż traktująca o potężnym potencjale uzależniającym nowych technologii, w tym smartfonów czy mediów społecznościowych. I tutaj przyznaje się bez bicia: smartfon za sprawą mojej regularnej aktywności sieciowej od trzech lat rządzi moim życiem. Używam go często, korzystam z niego zarówno przed snem, jak i po przebudzeniu, z czym wiążą się moje problemy ze snem. Często zaglądam też na Facebook i Twitter, gdyż prowadzę fanpejdże i popularyzuję naukę. W pełni zdaję sobie sprawę z ogromnego potencjału uzależniającego smartfona, aczkolwiek niezwykle trudno jest mi przejść na technologiczny detoks.
Prawdą jest, że zbyt częste używanie telefonu komórkowego nas rozprasza (smartfony to idealne rozpraszacze), osłabia naszą koncentrację, prowadzi do zaburzeń snu i może wywoływać stres (głupie przykłady z życia codziennego to np. niepokój w chwili zgubienia smartfonu czy oddania go komuś na dłuższe przechowanie). Z kolei media społecznościowe (monopoliści cyfrowego świata) takie jak Facebook czy Instagram sprytnie wymuszają zaangażowanie użytkowników choćby przez promowanie/tolerowanie kontrowersyjnych treści (konflikty, kataklizmy i przepychanki polityczne cieszą się ogromnym powodzeniem, podobnie teorie spiskowe, pseudonauka, fake newsy i materiały antyszczepionkowe), wpędzają mnóstwo ludzi w depresję poprzez nieustanne porównywanie się z tysiącami innych użytkowników (cierpią na tym przede wszystkim dziewczęta) oraz ze względu na potęgowanie izolacji społecznej, samotności jednostki, są wykorzystywane do masowego szerzenia dezinformacji przez farmy trolli, obniżają czytelnictwo papierowych książek i powodują deficyt uwagi. Sam łapię się nierzadko na tym, że nie potrafię dostatecznie skupić się na czytaniu danej książki czy artykułu, ponieważ sama obecność smartfona mnie rozprasza. Ślizgam się po danym zagadnieniu, temacie, zamiast się należycie na nim skupić. Nie potrafię pracować czy działać wielozadaniowo. Multitasking sprzyja rozproszeniu, deficytowi koncentracji, co zostało potwierdzone naukowo.
Niewątpliwym antidotum na hakowanie naszych mózgów przez rozmaite media społecznościowe jest wspomniany detoks technologiczny i ruch. Aktywność fizyczna, zwłaszcza taka, która powoduje lekką zadyszkę i przyśpiesza puls (szybki codzienny spacer, bieganie) - niweluje ona stres, poprawia koncentrację, kreatywność i wzmacnia pamięć (np. przestrzenną). Po prostu mózg jest stworzony do ruchu. Anders Hansen apeluje o ograniczenie używania smartfonów, tabletów, a nawet e-booków i pod koniec książki podaje cenne porady 'jak to zrobić?' przeznaczone dla ludzi epoki cyfrowej. Lekka, łatwa do zrozumienia i przyjemna książka z odrobiną neurobiologii i psychologii behawioralnej, okraszona opisami licznych eksperymentów naukowych z ludźmi i małpami. Czyta się ją wyśmienicie.
Występ Hansena na TedX o fundamentalnych atutach aktywności fizycznej:
https://www.youtube.com/watch?v=a9p3Z7L0f0U
Polecanka muzyczna. Sprawdźcie najnowszy singiel funeral doom metalowców z norweskiego Funeral. Teledysk przepiękny, akcentujący surowość i dziewicze piękno norweskiej przyrody. Sam kawałek dość epicki, a nawet folkowy a la Wardruna, cudownie zaśpiewany po norwesku. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz