poniedziałek, 9 grudnia 2013
Bestialski chaos Teitanblood
O hiszpańskim duecie Teitanblood słyszałem już od dawna, w podziemiu sporo się o tej kapeli i ich muzyce mówi. Jednak tak naprawdę dopiero teraz w pełni zacząłem się rozkoszować ich szaleńczym occult black/death metalem, a to za sprawą ubiegłorocznej EP-ki "Woven Black Arteries", na której znajdują się dwa kawałki "Sanctified Dysecdysis" and "Purging Tongues". Słówko 'dysecdysis' to nic innego, jak anormalne zrzucanie skóry u węży i jaszczurek. Czy jest ono uświęcone? Cholera wie, pewnie nie, dość powiedzieć, że ""Sanctified Dysecdysis" to 11-minut bestialskiego black/death metalowego szlamu, w którym zespół nie bierze jeńców. Kawałek dziki, chaotyczny, wulgarny, pełen wściekłej furii, delirycznych growli, pomruków i krzyków. Demoniczna kakofonia z najgłębszych czeluści piekieł utrzymuje się także w trakcie "Purging Tongues", w którym black/death metalowemu huraganowi towarzyszy blasfemiczna przemowa po hiszpańsku zapewne z jakiegoś satanicznego horroru z lat 70-tych... Muzyka Teitanblood, co też panowie pokazali na albumie "Seven Chalices" z 2009 roku jest gęsta, skondensowana i chaotyczna oraz posiada aurę autentycznego zła, co nie jest łatwe do wykreowania zarówno w obrębie black, jak i death metalu.
Wielbiciele Deathspell Omega, Necros Christos, Grave Miasma, Ircallian Oracle, Beherit, Blasphemy, Incantation, Diocletian czy niemieckich Katharsis, Truppensturm i Dark Tribe powinni czym prędzej zapoznać się z Teitanblood. Uwielbiam takie dźwięki! Swoją drogą na oficjalnej stronie zespołu jest zdanie po polsku: "Gdziekolwiek jest trup, tam się zbiorą sępy". Urocze. Czyżby któryś z muzyków Teitanblood miał polskie korzenie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz