poniedziałek, 29 grudnia 2014

Cisza/ Das Letzte Schweigen (2010) - recenzja




















Wczoraj miałem okazję odświeżyć po kilku latach głośny thriller "Milczenie owiec" (1991) w reżyserii Jonathana Demme będący adaptacją znakomitej powieści Thomasa Harrisa pod tym samym tytułem. Swoją drogą w trakcie projekcji nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że morderca krakowskiej studentki religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego 23-letniej Katarzyny Zawady, tzw. Kuśnierz mógł się inspirować wyczynami Buffalo Billa związanymi ze ściąganiem ludzkiej skóry ze zwłok ofiar. To że powieściowe i filmowe postaci Hannibala Lectera i wspomnianego Buffalo Billa oparte są na wyczynach Eda Geina wiadomo od dawna. Gwoli przypomnienia morderca studentki zamordował młodą kobietę w 1998 roku, ściągnął z jej klatki piersiowej i pleców tworzącą jedną całość skórę (z zachowanymi okolicami intymnymi) i starannie ją wypreparował - zapewne w celu stworzenia dla siebie makabrycznego kostiumu-trofeum. 7 stycznia 1999 roku sczerniała od długiego znajdowania się w Wiśle skóra z przedniej części korpusu zamordowanej studentki wkręciła się w wał śruby statku rzecznego "Łoś-K-18" na krakowskim Zabłociu. Potem z rzeki wyłowiono jeszcze inne fragmenty: nogę z widocznymi śladami oskórowania, nieoskórowaną część pośladka, a także precyzyjnie wycięte skrawki ubrań ofiary. Sprawca tego bezprecedensowego dla światowej kryminalistyki morderstwa wciąż pozostaje nieznany, być może krąży gdzieś wśród nas rozpamiętując to co ongiś zrobił. Niemiecki dramat kryminalny "Das Letzte Schweingen" (2010) w reżyserii Barana bo Odara co prawda nie oferuje tak groteskowej historii kryminalnej jak "Milczenie owiec", ale to równie posępny i naładowany emocjami thriller. Pod kątem subtelności pokazywanych zdarzeń bliżej mu jednak do głośnego holenderskiego dreszczowca "Zniknięcie"/ "Spoorloos" (1988) George'a Sluizera.

Lipiec 1986 roku. Słoneczny żar leje się z nieba. Jedenastoletnia Pia wraca rowerem do domu. Za nią podąża samochód z dwoma mężczyznami w środku. Kierowca czerwonego Volkswagena zatrzymuje dziewczynkę, a gdy ta usiłuje uciec dopada ją w zbożu, gwałci i morduje. Jego wspólnik obserwuje morderstwo z obrzydzeniem i ledwie maskowaną fascynacją. Na miejscu zbrodni sprawcy porzucają rower dziewczynki i jej słuchawki, a zwłoki dziecka zostają wrzucone do pobliskiego jeziora. Mijają 23 lata. Znika kolejna dziewczynka, 13-letnia Sinikka Weghamm. Ten sam dzień, ta sama lokalizacja - następnego dnia od zniknięcia Sinikki zostają tam znalezione jej torba i kamień pokryty krwią. Czy obie sprawy są powiązane? Jeśli tak to w jaki sposób? A może to naśladownictwo tzw. copy-cat crime? Śledztwo zaczynają prowadzić zmagający się z traumą po śmierci żony policjant David Jahn, jego przełożony Matthias Grimmer oraz będąca w ciąży ich partnerka Jana Gläser. O zniknięciu Sinikki dowiaduje się matka zamordowanej przed 23 laty dziewczynki Elena Lange, która wciąż mieszka w pobliżu miejsca zbrodni. Sprawa odbija się szerokim echem wśród członków lokalnej społeczności - wstrząśnięty jest Timo Friedrich, żonaty architekt, kochający ojciec dwójki dzieci i... pedofil, który feralnego lipcowego 1986 roku przyglądał się jak jego przyjaciel gwałci i zabija dziewczynkę. Co ma znaczyć zagadkowe zniknięcie Sinikki po 23 latach od tamtych wydarzeń?

"Cisza" to doskonały i precyzyjnie wyreżyserowany mariaż dramatu psychologicznego i thrillera, w którym już od otwierających scen poznajemy morderców jedenastolatki. Nie wiemy natomiast kto stoi za zniknięciem drugiej ofiary 23 lata później, ale możemy się tego domyślać. Dużo w "Ciszy" smutku i lęku, a także pulsującej rozpaczy. Realistycznie ukazywano chociażby dramat rodziców czekających na jakiekolwiek informacje od zaginionej córki, ich kurczowe trzymanie się myśli, że ona żyje. Scenariusz "The Silence" oparto na powieści Jana Costina Wagnera po którą chętnie bym sięgnął. Najciekawszą postacią filmu wydaje się być Timo, wspólnik pierwszego morderstwa (i być może sprawca drugiego) konsumowany przez wyrzuty sumienia i nienawiść do samego siebie. Tematyka "Das Letzte Schweigen" (pedofilia, morderstwa dzieci) jest posępna, a jego zakończenie potrafi przygnębić i skłonić do refleksji. "Das Letzte Schweigen" nakręcono wśród złotych pól i malowniczych jezior Bawarii - w trakcie onirycznej sekwencji w której David ściga zakapturzonego osobnika przez las nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że praca kamery w tym akurat momencie została zainspirowana niesamowitymi ujęciami Zbigniewa Rybczyńskiego, które możemy podziwiać w doskonałym austriackim horrorze Geralda Kargla "Angst" (1983). Żal, frustracja i poczucie winy - "Cisza" nie pozostawi widza obojętnym. Znakomite kino!

O sprawie krakowskiego Kuśnierza i jej powiązaniu z "Milczeniem owiec" możecie poczytać tutaj:

http://3dno.pl/w-skorze-psychopaty/
http://www.dziennikpolski24.pl/artykul/2104342,studentka-ofiara-psychopaty,id,t.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz