poniedziałek, 6 czerwca 2022

Obsidian Mantra i Wiegedood w Minodze 5.06.2022 (fotorelacja)

                                                                    



Z racji tego, że nie mogłem uczestniczyć w tegorocznym Mystic Festival postanowiłem zobaczyć choć jeden z tam występujących zespołów: holenderskich black metalowców z Wiegedood, trio parające się wściekłym i odrobinę eksperymentalnym black metalem. Jako support wystąpili rodzimi progresywni death metalowcy z Obdisian Mantra. Przed udaniem się na koncert do poznańskiego klubu pod Minogą zapoznałem się z ich dwoma albumami na bandcampie: "Existential Gavity" (2017) oraz "Minds Led Astray" (2020) i uznałem je za całkiem solidne. Koncertowo Obsidian Mantra wypadli całkiem dobrze, a w ich muzyce wyczułem wpływy Francuzów z Gojira oraz Szwedów z Meshuggah.

https://obsidianmantra.bandcamp.com/album/minds-led-astray 

Krótka przerwa na piwo i sceną zawładnęło belgijskie trio z Wiegedood. Oj, ale był to hałaśliwy, intensywny i mocny koncert. Swoją drogą nazwa zespołu oznacza SIDS, czyli „Sudden Infant Death Syndrome”, zespół nagłej śmierci łóżeczkowej, niespodziewany zgon zdrowego dziecka, które nie ukończyło pierwszego roku życia, a przyczyna jego śmierci pozostaje niewyjaśniona. Nazwa adekwatna do mrocznej, rozpaczliwej i post-apokaliptycznej muzyki Belgów. Ktoś określił ich ostatni album "There Is Always Blood at the End of the Road" (2022) mianem ataku roju szerszeni. Świetne porównanie, gdyż zawartość tego albumu to istny wybuch black metalowej wściekłości i furii o nieco industrialnym i eksperymentalnym posmaku. Brutalna perkusja, ostre brzmienie gitar, transowy minimalizm, chwilami nieco plemienny sposób śpiewu wokalisty i generalnie unosząca się nad muzyką Belgów aura post-apokaliptycznej zagłady. Minimalistyczny, by nie rzec prymitywny black metal z ciągotami progresywnymi. Nie da się ukryć, że czuję w muzyce Belgów dużo frustracji, rozpaczy, bólu, wściekłości, choć nie jest to kapela DSBM (depresyjny black metal). Zresztą sami posłuchajcie poniżej. Black metalowego jadu nigdy nie za wiele:

https://www.youtube.com/watch?v=0tySUtCC4Fk 

Około godzinny koncert Wiegedood, ale naprawdę doskonały.  

Podziękowania dla Winiary Bookings za organizację niniejszego koncertu. Postaram się być w tym roku na 3-4 kolejnych.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz