czwartek, 29 września 2016

Poznański urbex - dwa obiekty



















W ubiegłym tygodniu udało mi się ze znajomym spenetrować kolejne dwa opuszczone budynki w Poznaniu. Wiecie jak to jest. Widzę stary opuszczony budynek, który być może kiedyś zostanie zburzony (tak jak to się stało w tym roku np. z opuszczonym więzieniem w Mrowinie). Nie widzę ochrony bądź staje się dla tejże ochrony niewidoczny. Zatem wchodzę, zwiedzam, robię zdjęcia, nagrywam aparatem krótkie filmiki dla własnej potrzeby i wychodzę. Tym razem za cel obraliśmy sobie opuszczony obiekt blisko częściowo wyburzonej rozlewni win na Garbarach (prawdopodobnie mieścił się w nim sklep z artykułami sportowymi i turystycznymi) oraz opuszczone przedszkole nr 41 "Wesoła Stacyjka" na ulicy Bluszczowej. Zwłaszcza ten drugi obiekt przedstawia smutny widok, gdyż został opuszczony całkiem niedawno i już zaczęła się jego dewastacja przez bezdomnych (jakaś kobieta tam ewidentnie pomieszkiwała w jednym z pomieszczeń z tyłu). Podobno rodzice maluchów długo walczyli o to miejsce. Oto wybrane zdjęcia z obu lokalizacji.

Króciutkie nagrania z obu lokalizacji:

https://www.youtube.com/watch?v=RYOhGcU9TKg
https://www.youtube.com/watch?v=Tf8mAMpoaSM
https://www.youtube.com/watch?v=geXNucdJkg4
https://www.youtube.com/watch?v=VrHewBgurE8 (przedszkole)

Róbcie zdjęcia opuszczonym konstrukcjom i budynkom. Dokumentujcie ich upadek. W końcu każde z tych miejsc opowiada jakąś historię. Doszły mnie słuchy że Pstrąże (poradzieckie miasto-widmo) jest wyburzane. Jaka szkoda że tam nie dotarłem...

poniedziałek, 26 września 2016

Elizabeth Kolbert "Szóste wymieranie" - recenzja

Często zastanawiam się jaki będzie los Ziemi oraz ludzkości powiedzmy za 100-200 lat. Nie da się ukryć że ludzi nowoczesnych można śmiało określić jako najbardziej ekspansywny i inwazyjny gatunek tej planety. Nie uważam się za wojującego ekologa, ale martwi mnie antropogeniczne globalne ocieplenie, nadmierna wycinka tropikalnych lasów pod uprawy, lokalne wymierania endemicznych gatunków zwierząt i roślin, bielenie raf koralowych, topnienie arktycznej pokrywy lodowej czy rabunkowa gospodarka wodna. Wcale nie pociesza mnie także wzrost populacji ludzkiej i postępująca urbanizacja - w 2050 roku ludzi ma być na Ziemi 10 miliardów. W końcu każdy nowy człowiek potrzebuje pożywienia, wody i energii. Czy Ziemia sprosta takiej ilości ludzi? A może do tego czasu ludzie zaczną kolonizować już Marsa i pozaziemskie księżyce takie jak Tytan czy Europa? Być może się tego nie dowiem, bo w 2050 roku mogę już nie żyć. Śmierć często nadchodzi w najbardziej nieoczekiwanym momencie, a w tym roku już się o nią otarłem. Bardzo podoba mi się opis zmian naukowca Paula Crutzena charakteryzujących holocen (być może już wkrótce holocen stanie się antropocenem). Aż go tutaj zacytuję: "1) Ludzka działalność zmieniła od jednej trzeciej do jednej drugiej powierzchni lądów. 2) Na większości największych rzek świata zostały wybudowane tamy bądź zmieniono ich bieg. 3) Fabryki nawozów produkują więcej azotu, niż wytwarzają wszystkie ziemskie ekosystemy. 4) Rybołówstwo niszczy ponad jedną trzecią podstawowych wytworów wód przybrzeżnych oceanów. 5) Ludzie wykorzystują ponad połowę łatwo dostępnej słodkiej wody". Ingerencja ludzkości np. w skład atmosfery jest niepodważalna, a przyczynia się do tego spalanie paliw kopalnych i wycinka drzew. Zatem pompujmy dalej dwutlenek węgla i metan do atmosfery, a będzie niewesoło. Oczywiście zawsze znajdą się denialiści zmian klimatycznych, wśród których dominują konserwatyści i religijni ortodoksi. Mniejsza z tym. Są to ludzie przyzwyczajeni do dogmatów i zero-jedynkowego myślenia.

Paradoksalnie to ludzka kreatywność może stać za 'końcem świata'. Ta sama ludzka kreatywność stara się zapobiec szóstemu wymieraniu poprzez próby ratowania gatunków bliskich wymarciu. Naprawdę smutno się czyta w książce Kolbert o całkowitym wybiciu alki olbrzymiej na Islandii (ostatni ptak tego gatunku został zabity latem 1821 roku na wysepce Eldey) oraz nielota dodo na Nowej Zelandii. Do wymierania przyczyniają się także gatunki inwazyjne (chrząszcze, grzyby, komary, węże, szczury, australijskie króliki, patogeny) przenoszone globalnie arteriami międzynarodowego transportu towarów i turystyki. Przykładowo pewien grzyb wymordował niemal całkowicie populację panamskiej złotej żaby. To prawdopodobnie Homo sapiens przyczynił się do wyginięcia neandertalczyków, choć z nimi spółkował (mamy obecnie do 4 procent genów neandertalczyków). Co znamienne i zarazem bardzo smutne, spada populacja żyjących dziko szympansów i goryli - przetrzebiamy własne drzewo genealogiczne. Czy zatem jesteśmy skazani w dalszej perspektywie na oglądanie ostatnich osobników niektórych zwierząt w ogrodach zoologicznych i pilnie strzeżonych rezerwatach? Na to się zanosi.

Polski geolog Jan Zalasiewicz twierdzi że szóste wymieranie mogą przeżyć (a potem dalej ewoluować np. poprzez gigantyzm) szczury, nieodłączni towarzysze człowieka. To całkiem możliwe że to właśnie szczury zawładną Ziemią, gdy już na niej zabraknie człowieka (albo nie). Całkiem mrożąca krew w żyłach post-apokaliptyczna perspektywa. Kolbert w "Szóstym wymieraniu" skupia się nie tylko na szóstym wymieraniu w antropocenie, opisuje także (z pomocą wielu naukowców) te przeszłe wymierania m.in. kredowe (asteroida, krater impaktowy Chicxulub) czy permskie (trapy syberyjskie, wulkanizm). Książka do pilnego przeczytania i refleksji.

Na zdjęciach endemiczny szczur wielkości kota zamieszkujący krater wygasłego wulkanu Bosavi w Papui Nowej Gwinei oraz syndrom białego nosa - grzyb dziesiątkujący populacje jaskiniowych nietoperzy (m.in. nocków) w USA i w Europie.

Author, Demonical i October Tide w Bazylu 25.09.2016 roku (fotorelacja)



















Zawsze w okresie jesienno-zimowym natężenie koncertów wzrasta, co nie sprzyja zawartości portfeli fanów. Zastanawiałem się czy iść na Demonical i October Tide, gdyż (choć bardzo lubię death doom czy funeral doom) muzyka OT jakoś nigdy nie chwytała mnie za gardło jak np. Evoken, Unholy czy Skepticism. Ze szwedzkiego melodyjnego doom metalu najbardziej chyba lubię Slumber - z nowszych zespołów warto zwrócić uwagę na francusko-szwedzki Enshine. Mimo wszystko jesień sprzyja słuchaniu posępnych doom metalowych dźwięków (między innymi dlatego też lubię ową zazwyczaj nielubianą przez ciepłolubną większość porę roku), zatem stwierdziłem że może jednak warto zobaczyć October Tide na żywo - mimo że nie jest to do końca doom metal taki jaki lubię.

Death Doom Darkness Tour MMXVI otworzyła fińska formacja Author parająca się surowym black metalem. Koncert poprawny, ale jednak nie zostający w pamięci na długo. Finowie w tym roku wydali swój debiutancki album "Lopun Alku" (2016). Jeśli nadarzy się ku temu okazja to może kiedyś po niego sięgnę. Młodych stażem kapel black metalowych mamy obecnie bez liku, więc ciężko przychodzi mi się w ogóle orientować w tym gatunkowym bezmiarze. Ze względu na mnogość moich zainteresowań nie mam nawet na to czasu - ale jak ktoś ze znajomych podeśle mi jakiś nowy projekt black metalowy do zbadania prędzej czy później to uczynię.

Szwedzi z Demonical grają rasowy szwedzki death metal pełen agresji i jadu a la Dismember czy Vomitory, acz z odrobiną melodii. Ich kawałki są zazwyczaj utrzymane w szybkich tempach, acz zdarza się Demonical zapędzić w soczysty death doom np. "Throne of Perdition" z "Black Flesh Redemption" (2015). Nie ukrywam że najbardziej rajcują mnie miażdżące kości niczym taran doomowe walce i takich kompozycji najczęściej wyczekuję. Koncert Demonical spełnił moje oczekiwania, była to dość zwarta i intensywna dawka szwedzkiej brutalności. Dzika, skomasowana, istny buldożer. Set-lista Demonical przedstawiała się następująco (dla zainteresowanych): "Cursed Liberation", "World Serpent", "To Become The Weapon", "Return in Flesh", "Throne Of Perdition", "The Arrival of Armageddon" i "Death Metal Darkness".

Choć nazwa trasy Death Doom Darkness Tour wskazuje na obecność kapel death doom metalowych tak naprawdę jedynie October Tide najbliżej do doom metalu z całej nieświętej trójcy. Nie da się ukryć że death doom October Tide jest bardzo melodyjny, ba, momentami odnoszę wrażenie że obecnie zespół ma ciągoty w kierunku melodyjnego death metalu, którego nie trawię. Na szczęście kiedy October Tide zaczyna grać wolno i ponuro robi się całkiem miło. Wykreowaniu atmosfery smutku i melancholii towarzyszą delikatne partie gitarowe i wpadające w ucho melodie. Koncert October Tide został ciepło przyjęty przez zgromadzoną w Bazylu publiczność, ku uciesze gawiedzi zespół bisował dwukrotnie i wracał do przeszłości grając m.in. "Grey Dawn" z albumu z 1999 roku pod tym samym tytułem czy "12 Days of Rain" z "Rain Without End" (1997). Piękny szary jesienny świt. I deszcz padający bez końca.

Opuszczone zakłady przetwórstwa ziemniaczanego w Luboniu



















Kolejna lokalizacja idealna na wypad urban exploitation to opuszczone zakłady przetwórstwa ziemniaczanego w Luboniu. Co prawda nie wszystkie obiekty są dostępne, gdyż niektóre są użytkowane przez jakąś firmę, lecz przynajmniej trzy obiekty są opuszczone. Największe wrażenie zrobił na mnie największy z nich - piętrowy z piwnicami i mnóstwem śmieci i fantów na poziomach (porzucone ubrania, dokumenty, elementy komputerów, a nawet butle ze związkami chemicznymi). To w nim miałem drobny, acz dość nieprzyjemny wypadek - na ostatnim poziomie przed wejściem na dach chciałem zrobić zdjęcie i po prostu nie zauważyłem dziury w betonie. Noga mi w niej na krótko utkwiła i obecnie troszkę pobolewa, ale nic się nie stało. Urban Exploration to jednak nie przelewki. Warto uważać przy stąpaniu i patrzeć pod nogi. :-) Ale przynajmniej otaczał mnie piękny post-apokaliptyczny klimat przemysłowego rozkładu.

Na miejscu spędziliśmy blisko dwie godziny zwiedzając trzy obiekty. Do piwnic nie zeszliśmy. Ochrony brak, a nawet jeśli była to nie reagowała. Zdjęć zrobiłem około setki - tutaj są nie wszystkie.

Kilka krótkich nagrań:

https://www.youtube.com/watch?v=UOIU88TqMVI
https://www.youtube.com/watch?v=_-6lx0fDFIY
https://www.youtube.com/watch?v=F24cM5mZuSQ
https://www.youtube.com/watch?v=MRdNJtlJnvs
https://www.youtube.com/watch?v=83eRFB1-_1c
https://www.youtube.com/watch?v=tDEBfnlq3bI