wtorek, 16 kwietnia 2024

Datura, Pale Path i Final Gasp w Hydrozagadce 14 kwietnia 2024 r. (fotorelacja)

                                                                            





Dawno nie byłem w warszawskiej Hydrozagadce na koncercie (na pewno jednak kojarzę tamtejsze gigi Agalloch, Rome i Bleib Modern). Warto natomiast nadmienić, że na mapie organizatorów koncertów w Polsce pojawił się Disco Hospital Booking. Dziewczyny zorganizowały m.in. występ akustyczny Kima Larsena z Of the Wand and the Moon w lutym bieżącego roku, za który serdecznie im dziękuję. Od tej pory kibicuję DHB i będę starał się uczestniczyć w przynajmniej niektórych przez nie organizowanych warszawskich koncertach. 

Disco Hospital Booking stawiają na muzyczną różnorodność, stąd też w Hydrozagadce wystąpiły trzy odmienne stylistycznie zespoły: dwa polskie (Datura i Pale Path) oraz jeden z USA (Final Gasp). Na początek wystąpili warszawiacy z Datura. Wiem, że w 2023 r. zaszczycili swoją obecnością festiwal metalowy Summer Dying Loud w Aleksandrowie Łódzkim, ale akurat w ten dzień nie przyjechałem. Już w Hydrozagadce zespół ten poleciła mi znajoma i muszę przyznać, że ich koncert wywarł na mnie ogromne wrażenie. Oryginalny i hipnotyczny miks post-metalu, post-rocka doom metalu, dark folka, melancholijny i zapadający w pamięć. Wokalista Maja dysponuje znakomitym wokalem płynnie przechodząc od czarującego i subtelnego śpiewu aż po przeszywający krzyk i desperacki growl. W czerwcu 2024 roku ma się ukazać debiut Datura zatytułowany "Obsidian", z którym z pewnością się zaznajomię. Tymczasem zachęcam do zapoznania się z muzyką Datura.

Odsłuch: https://daturaband.bandcamp.com/track/venom

Drugim zespołem, który zaprezentował się na scenie był warszawski Pale Path. Obejrzałem kilka minut ich koncertu, zrobiłem parę zdjęć i oddaliłem się, by pogadać ze znajomymi z kręgów gotyckich. Niestety brzmienia metalcorowe i deathcorowe raczej nie leżą w kręgu moich zainteresowań, niemniej jednak na pewno wśród widowni znaleźli się starzy i potencjalnie nowi fani zespołu.

Odsłuch: https://palepath.bandcamp.com/album/flatline

Natomiast Amerykanie z Final Gasp grają gotycki metal/death rock i ich muzyka z miejsca przypadła mi do gustu. Co ciekawe, ich debiutancki album "Mourning Moon" (2023) wydał amerykański label Relapse, który słynął z wydawania death metalu, grindcore'a czy doom death metalu (np. mój ulubiony Disembowelment z Australii). Muzyka Final Gasp jest szalenie energiczna, jadowita, mocno zmetalizowana. Pojawiają się porównania do Killing Joke, Danzig, Type O'Negative, ale też do Sentenced. W rzeczy samej koncert Final Gasp był energiczny, intensywny, podszyty gniewem, szaleństwem i punkową zadziornością. Zwracał na siebie uwagę miotający się po scenie wokalista zespołu, który przewinął się przez kilka składów black/punk metalowych. Death rock Final Gasp na pewno przypadnie do gustu zarówno metalom, jak i gotom, którym nieobece są brzmienia metalowe. Set-lista: "Climax Infinity", "Homebound", "Mourning Moon", "Corpse Powder", "Botched Ritual", "Frozen Glare", "Blood and Sulfur", "Unnatural Law", "14 Gates", "Temptation", "The Vanishing", "Rows of Heaven", cover (?) Husker Du i "Suicide".

Odsłuch: https://finalgasp.bandcamp.com/album/mourning-moon

Przy okazji zapraszam już na koncert Rope Sect 24 sierpnia także organizowany przez DHB (Hydrozagadka).

https://ropesect.bandcamp.com/album/metanoia-sessions

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz