poniedziałek, 2 września 2013

Damien Echols "Życie po śmierci" - recenzja







Ze sprawą Trójki z West Memphis zetknąłem się po raz pierwszy kilka lat temu w trakcie studiów prawniczych. Pamiętam, że na język angielski miałem przygotować artykuł na temat amerykańskiego prawa procesowego. Przeglądając Internet natknąłem się na sprawę West Memphis Three. W telegraficznym skrócie: 5 maja 1993 roku w miasteczku West Memphis nad rzeką Mississippi (stan Arkansas) zaginęła trójka ośmioletnich chłopców: Chris Byers, Michael Moore i Stevie Branch. Dzieci widziane były po raz ostatni około godziny 18.30. Poszukiwania trwały przez całą noc. 6 maja 1993 roku w zagajniku zwanym Robin Hood Hills, w wypełnionym wodą stojącą rowie melioracyjnym znaleziono nagie zwłoki trójki zaginionych chłopców. Nogi i ręce Chrisa, Michaela i Steviego zostały spętane sznurówkami, ciała były okaleczone i posiniaczone, widoczne były otarcia, rany szarpane i zadrapania. Chrisowi Byersowi usunięto jądra, a jego penis był obdarty ze skóry.

Od razu pojawiły się wśród mieszkańców West Memphis plotki o tym, że za potrójnym morderstwem stoją sataniści. Wkrótce aresztowano trójkę nastolatków: 16-letniego Jasona Baldwina, 17-letniego Jessiego Misskelleya oraz 18-letniego Damiena Echolsa. Proces trójki z West Memphis był hańbą amerykańskiego systemu sprawiedliwości, polowaniem na czarownice przypominającym to z Salem w latach 1692-93. Sąd opierał się nie na wiarygodnych dowodach rzeczowych (ich po prostu nie było!), ale na pogłoskach, uprzedzeniach, kłamstwach, manipulacjach oraz na wymuszonych zeznaniach upośledzonego umysłowo Jessiego Misskelleya, w rezultacie których Jason i Jessie skazani zostali na dożywocie, a Damien jako rzekomy lider 'satanistycznej sekty' na karę śmierci. Powstały trzy filmy dokumentalne HBO Joe Berlingera i Bruce'a Sinofskyego dotyczące tej sprawy ("Paradise Lost: The Child Murders at Robin Hood Hills", "Paradise Lost 2: Revelations" oraz "Paradise Lost 3: Purgatory"), książka dziennikarki Mary Leveritt "Devil's Knot" oraz dokument "West of Memphis" z 2012 roku. Zwolennicy Trójki z Memphis zakładali witryny internetowe domagając się uwolnienia niesłusznie skazanych chłopaków. Trójkę z Memphis wspierali także celebryci świata filmu i muzyki m.in. Peter Jackson, Fran Walsh, Johnny Depp, Jacob Pitts, Winona Ryder, Marilyn Manson, Eddie Vedder z Pearl Jam, Henry Rollins, Tom Waits czy muzycy Metallica, a także żona Echolsa, architektka Lorri Davis (poślubił ją w 1999 roku). 19 sierpnia 2011 roku po 18 latach odsiadki Echols, Baldwin i Misskelley zostali zwolnieni na mocy tzw. ugody Arnolda, zgodnie z którą oskarżeni przyjęli ustalenia winy, jednocześnie zachowując prawnie swą niewinność. Nie zostali więc oczyszczeni z zarzutów... o to walka wciąż trwa.

Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałem książkę Damiena Echolsa "Życie po śmierci" wydaną przez krakowski Znak. Jest to na poły autobiografia Damiena i na poły jego wspomnienia czy zapiski z 18-letniego pobytu w celi śmierci (Death Row). Echols wspaniale opisuje zaściankowość umysłową Południa, biedę, z którą się zmagał, dzieciństwo i wiek nastoletni. Wspomina przyjaciół, swoje dziewczyny Deannę oraz Domini (z tego związku tuż po skazaniu narodzi się jego syn, Seth) oraz czasy szkolne. Jawi się jako człowiek wrażliwy, pełen empatii, zainteresowany mistycyzmem i okultyzmem. W trakcie pobytu w więzieniu został buddystą, odnalazł się także w celebracji katolickiej mszy, choć z jego ust niejednokrotnie padają gorzkie słowa pod adresem chrześcijan, którzy uznali Damiena za 'satanistę'. Dlaczego? Ano z powodu ordynarnych uprzedzeń. Damien słuchał heavy metalu, thrash metalu i muzyki gotyckiej (Iron Maiden, Metallica, Slayer, Testament, Anthrax, Megadeth, Type O'Negative, Siouxsie and the Banshees, Bauhaus, etc.), nosił długie czarne włosy, ubierał się w czerń (czarne spodnie i buty, długi czarny prochowiec), pożyczał książki 'okultystyczne' (m.in. "Magic" Maurice'a Boissona oraz "Cotton Mather on Witchcraft" dotycząca polowania na wiedźmy w Salem), kolekcjonował czaszki i kości zwierzęce, nałogowo oglądał horrory i zaczytywał się w powieściach Stephena Kinga, Deana Koontza i Anne Rice. Voila, przepis na nastoletniego 'satanistę' urządzającego seksualne orgie i zabijającego rytualnie zwierzęta gotowy! Konserwatywna część społeczeństwa West Memphis nie mogła przeboleć jego inności. Musiała znaleźć sobie kozła ofiarnego, a w zasadzie trzy kozły. Policja przekonana o tym, że za potrójne morderstwo odpowiedzialni są czciciele Szatana nadała sprawie West Memphis Three sygnaturę kończącą się liczbą 666. Czyż to nie żałosne? Nic w tym jednak dziwnego, w końcu w Westboro, Arkansas znajduje się siedziba nienawistnych oszołomów z Westboro Baptist Church. Arkansas to oaza dla religijnych fundamentalistów i radykałów.

"Ludzie z miejsc takich jak West Memphis nie lubią dosłownie wszystkiego, co się wyróżnia. Gardzą na przykład inteligencją i pięknem... wszyscy wkładają niedzielne ubrania i składają ofiarę na ołtarzu w rzeźni, a później przyjmują kanibalistyczną komunię... jeśli człowiek nie chce się narażać na szyderstwa, musi spuścić wzrok i maszerować z resztą stada." - Damien Echols, cytat z książki.

Ciekawe są informacje o codziennym życiu skazanego w celi śmierci. Okrucieństwo strażników, próby zabicia bezczynności poprzez lekturę tysięcy książek, kilkugodzinną medytację i pompki, utrapienia związane z brakiem snu, izolacją, agresją innych więźniów, szczurami, świerszczami i komarami, itd. Jest to bezduszne Piekło inercji, miejsce utraty wszelkich złudzeń, gdzie zabierają skazanym godność... ale Echols, parokrotnie bliski załamania, nigdy się nie poddał, miał odwagę, by przetrwać. Po wyjściu na wolność w sierpniu 2011 roku początkowo mieszkał w Nowym Jorku, natomiast w 2013 osiedlił się wraz z żoną w Salem. Nie wszyscy powitali go tam przyjacielsko... ale o tym możecie przeczytać tutaj:

http://www.bostonmagazine.com/news/article/2013/06/25/damien-echols-salem/

"Życie po śmierci" to książka, która wciąga, fascynuje, wzrusza, bawi i przeraża. No i dotyczy jednej z najbardziej kontrowersyjnych spraw kryminalnych XX wieku. Do tej pory nierozwiązanej z powodu rażących zaniedbań policji i sądu, a także satanicznej histerii, która się wytworzyła w West Memphis. Polecam gorąco.

Na zdjęciach Damien Echols w więzieniu i po wyjściu na wolność, rzekomi sprawcy i ich ofiary oraz miejsce zbrodni (obecnie dla niepoznaki ścięto wszystkie drzewa tworząc pole, jedynie most rurowy, po którym przeszedł morderca(-y) pozostał).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz