poniedziałek, 12 maja 2014

Impetuous Ritual "Unholy Congregation of Hypocritical Ambivalence" (2014) - recenzja



























Stopniowo przybywa płyt do recenzji, a więc dziś zawitamy do słynącej z jadowitych węży i parzących roślin gympie-gympie Australii. W Impetuous Ritual udzielają się dwaj muzycy z eksperymentalnego death metalowego Portal, a mianowicie Omenous Fugue (gitara) i Ignis Fatus (demoniczny growling, gitara, także Grave Upheaval). Już debiut Impetuous Ritual z 2009 roku "Relentless Execution of Ceremonial Excrescence" przytłaczał potwornie mrocznym i opętańczym nastrojem. Nie inaczej jest na ""Unholy Congregation of Hypocritical Ambivalence" - ów bestialski death metalowy wymiot brzmi niczym kakofonia z najczarniejszych czeluści piekielnych. Gitary są totalnie zniekształcone, zatracają się w infernalnym chaosie, zlewają się w nieprzeniknioną ścianę hałasu, gdzieniegdzie pojawiają się przyzwoite solówki. Cały album przesycony jest zadziwiająco przerażającą atmosferą, którą można się zachłysnąć. Oczywiście najbardziej daje się to odczuć w trakcie wolnych doomowych fragmentów w których Impetuous Ritual po mistrzowsku buduje napięcie, by je potem gwałtownie wyzwolić w trakcie morderczego death metalowego chaosu. Podejrzewam, że dla wielbicieli lżejszych odmian metalu ""Unholy Congregation of Hypocritical Ambivalence" będzie nie do przejścia, ale ja taką duszną od grozy rzeź kupuję od razu. Ten album to pieprzone trzęsienie ziemi powodujące kolosalne zniszczenia. Posłuchajcie chociażby "Verboten Genesis", "Sentient Aberrations" and "Abhorrent Paragon" - toż to dewastująca i dzika kakofonia. Obok "Death" Teitanblood jeden z najbardziej ekstremalnych albumów jakie miałem okazję słyszeć w tym roku. Odsłuch wskazany.

http://profoundlorerecords.bandcamp.com/album/unholy-congregation-of-hypocritical-ambivalence

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz