środa, 11 czerwca 2014

Motel Hell/ Piekielny motel (1980) - recenzja






















Farmer Vincent (Rory Calhoun) wraz z siostrą Idą (Nancy Parsons) prowadzą obskurny motelik na skraju drogi zwany Motelem Hello. Litera "O" świeci się nieregularnie, ma się zatem wrażenie dojazdu do Motelu Hell. Poczciwy Vincent słynie w okolicy z pysznych wędlin - od 30 lat dostarcza lokalnym mieszkańcom mięsne frykasy. Jak mówi Ida: "Potrzeba do tego wszelkiej maści zwierzątek, by stworzyć smakołyki od Farmera Vincenta!". Jak się pewnie domyślacie owymi zwierzątkami są ludzie: motocykliści, wielbiciele BDSM, prostytutki, a nawet członkowie tandetnej kapeli punk rockowej Ivan and the Terribles (sugestywna nazwa!). Farmer Vincent jest niczym Leatherface z "Teksańskiej masakry piłą łańcuchową" (1974) Tobe Hoopera. Poluje na ludzi, by przerabiać ich na mięso w swojej prywatnej rzeźni. Dzielnie pomaga mu w tym Ida. Wesolutki tandem zakopuje schwytane i pozbawione świadomości ofiary po szyje w odizolowanym ogrodzie (ot, ludzkie sadzonki), po czym aby się nie darły wycina nieszczęśnikom struny głosowe. Po pewnym czasie nadchodzi czas krwawych żniw...

Sympatyczna, przesycona czarnym humorem horror komedia, którą dawno temu miałem okazję widzieć po raz pierwszy na kasecie video. Reżyser Kevin Connor (przyjemna antologia grozy "From Beyond the Grave" z 1973 roku) z wprawą balansuje między humorystycznymi dialogami, a nastrojowymi scenami grozy. Oczywiście główną inspiracją dla "Motel Hell" stał się słynny horror Tobe Hoopera "The Texas Chainsaw Massacre" z 1974 roku, którego scenariusz oparto na wyczynach osławionego Upiora z Wisconsin, czyli Eda Geina. Zagrany przez Rory Calhouna farmer Vincent to zaiste ciekawy osobnik: religijny fanatyk z misją zapobieżenia depopulacji świata, który... uwaga... robi najlepsze suszone mięso w Południowych Stanach. Od niego mogliby się uczyć tacy osławieni niemieccy kanibale jak Georg Grossman, Fritz Haarman czy Karl Denke ;-) Żartuję, mam dzisiaj dość makabryczne poczucie humoru. Szyki Vincentowi zepsuje rodzony brat, szeryf Bruce (Paul Linke), zakochany w pewnej dziewczynie, która trafiła pod opiekę farmera. Wówczas dojdzie do pojedynku na piły mechaniczne, a farmer Vincent założy na twarz ucięty czerep ubitego świniaka. Brytyjskie DVD "Motel Hell", które posiadam jest gołe, jeśli chodzi o dodatki, ale z tego co się orientuję jest to wersja uncut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz