sobota, 6 lipca 2013
Potęga i majestat Doom VS
Jestem ogromnym fanem doom metalu, choć słucham różnorodnej muzyki. Nie ma chyba drugiego stylu muzycznego w ogólnie pojętej muzyce metalowej, który w tak perfekcyjny sposób kreowałby nastrój smutku i melancholii. Na ów arcydoskonały projekt Johana Ericksona natrafiłem kilka lat temu, kiedy zaznajamiałem się z Metal Archives (napisałem dla nich kilka recenzji). Przeglądałem sobie artystyczne resume gitarzysty i perkusisty Draconian i pojawiła się nazwa Doom VS. W płycie "Dead Words Speak" (2008) zakochałem się od razu po pierwszym przesłuchaniu. Niewiele krążków doom metalowych dostąpiło tego zaszczytu np. My Dying Bride "The Dreadful Hours" (2001) czy "Songs of Darkness, Words of Light" (2004), Evoken "Antithesis of Light" (2005) czy Dolorian "Where All the Laughter Has Gone" (1999), by wymienić zaledwie trzy przykłady. "Dead Words Speak" jest cięższy i mroczniejszy niż poprzedni album Doom VS "Aeternum Vale" (2006). Zachwyca mnie ciężar tego albumu, jego piękno i melodyka, potężny growling Johana oraz jego czyste wokale. Doom VS to esencja pogrzebowego doom metalu. Idealne skontrastowanie miażdżąco ciężkich partii gitarowych z delikatnymi, melodyjnymi pasażami.
Johan pracuje nad trzecim albumem, który pod tytułem "Earthless" ma się ukazać jeszcze w tym roku. Gościnnie ma na nim zaśpiewać Thomas A.G, wokalista holenderskiego Saturnus. Ten album musi być doskonały! Czekam z niecierpliwością.
Posłuchajcie:
https://www.youtube.com/watch?v=atkf3ECtfmE
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz