niedziela, 12 października 2014

A Walk Among the Tombstones/ Krocząc wśród cieni (2014) - recenzja















Odpowiednio przerobiona furgonetka stanowi jeden z ulubionych środków lokomocji seryjnych morderców i seksualnych dewiantów, którzy wyruszają na łowy. Dwa na myśl przychodzące mi przykłady to: 1) Rozpruwacze z Chicago (Chicago Rippers) - zorganizowana grupka "satanistów" kierowana przez Robina Gechta, która odpowiada za 18 zniknięć i bestialskich morderstw dokonanych na młodych kobietach w Chicago w latach 1981-82. 2) Gerald i Charlene Gallego - Charlene zwabiała nastolatki i młode kobiety do furgonetki w której czekał na nie żądny brutalnego seksu i dominacji Gerald. Para zamordowała 10 ofiar w latach 1978-80 w Sacramento, Kalifornia. Chyba jednak najbardziej makabryczną sprawą związaną z gwałtami, torturami i morderstwami w furgonetce była sprawa dwójki sadystycznych morderców seryjnych Lawrence Bittakera i Roya Norrisa. Ochrzcili oni swój pojazd "Murder Mac" i wyruszali w nim na łowy polując na młode kobiety w południowej Kalifornii. Porwali, torturowali, zgwałcili i zamordowali piątkę z nich. Samochód był używany do przewiezienia nieświadomych dziewcząt w odludne okolice gór San Gabriel, gdzie ofiary były wielokrotnie gwałcone, torturowane, okaleczane, poniżane i mordowane. Ostatnia ofiara, Shirley Ledford (16 lat), była gwałcona i torturowana przez ponad dwie godziny w trakcie jazdy przez dolinę San Francisco. To właśnie audio nagranie zrobione w czasie tej podróży było najbardziej szokujące - trwa ono 18 minut i kończy się tuż przed morderstwem. Shirley płacze, błaga o litość, krzyczy w trakcie tortur i gwałtu, a podniecony Norris wrzeszczy "Tak trzymaj, dziewczyno! Tak trzymaj! Krzycz, dopóki nie powiem stop!". W trakcie procesu Bittakera, gdy nagranie zostało odtworzone, niektórzy ludzie wychodzili z sali rozpraw na zewnątrz i wymiotowali. Obaj oprawcy zostali zatrzymani, gdy Norris powiedział o zbrodniach koledze, a ten powiadomił organy ścigania. Norris zeznawał przeciwko Bittakerowi i dostał niższy wymiar kary (45 lat więzienia), Bittaker został skazany na śmierć. Taśma z nagraniem agonii Shirley Ledford jest obecnie wykorzystywana przez FBI do nauki odczulania przyszłych adeptów zawodu. Furgonetką jeżdżą też dwaj porywacze i seryjni mordercy ze znakomitego thrillera "A Walk Among the Tombstones" (2014) z Liamem Neesonem w roli głównej.

Rok 1991, Nowy Jork. Twardy i nadużywający alkoholu gliniarz Matthew Scudder (Liam Neeson) jest świadkiem zastrzelenia właściciela baru do którego uczęszcza przez trójkę latynoskich kryminalistów. Interweniując zabija rzezimieszków, ale w czasie strzelaniny dochodzi do tragedii (o czym dowiemy się później). Mija osiem lat. Matthew przestał być policjantem i obecnie trudni się pracą prywatnego detektywa. Trafia mu się nowa robota: ma odnaleźć sprawców porwania żony bogatego dilera narkotyków (Dan Stevens). Po wpłaceniu okupu kobieta nie wróciła już do małżonka. Porywacze (i jak się szybko okaże para seryjnych morderców) zamordowali ją i poćwiartowali ciało na kawałki pozostawiając je w bagażniku starego samochodu. Scudder postanawia odnaleźć sprawców owego makabrycznego mordu i szperając po starych gazetach natrafia na serię porwań dla okupu, bestialskich gwałtów, tortur i morderstw. Wszystkie kobiety, których ciała poćwiartowano łączyło pozostawanie w rodzinnych relacjach z dilerami narkotyków.

Bardzo spodobał mi się eteryczny cover Soundgarden "Black Hole Sun" w wykonaniu Nouela. Nadał on posępnemu thrillerowi Scotta Franka dodatkowej nuty melancholii. "Krocząc wśród cieni" nastrojem przypomina thrillery policyjne z lat 70-tych, a to jest jego ogromnym plusem. Rozwalające się budynki w brzydkich dzielnicach nowojorskich, mroczna aura, do cna zdeprawowane postaci dwójki morderców poruszające się furgonetką oraz nagrywające tortury i śmierć ofiar (stąd moje skojarzenie z Royem Norrisem i Lawrence Bittakerem), nierozwinięty dalej (a szkoda!) wątek z materiałami video dla najgorszych dewiantów, itd. "A Walk Among the Tombostones" opiera się na ósmej książce z serii kryminałów autorstwa Lawrence Blocka, której głównym bohaterem jest Matthew Scudder. Świetna rola Liama Neesona występującego ostatnio coraz częściej w filmach akcji (seria "Uprowadzona"), do zapamiętania także niewielka, acz wyrazista rólka Islandczyka Olafura Darri Olafssona jako skrywającego ciemne sekrety pracownika cmentarza, który w stawie odnalazł poćwiartowane zwłoki jednej z kobiet. Stylowy i trzymający w napięciu neo-noir thriller o nieco ospałym tempie akcji, ale gwarantujący mimo wszystko zwartą dawkę mocnych wrażeń. Matthew Scudder pojawił się wcześniej w kryminale z 1986 roku "8 Million Ways to Die", gdzie w jego postać wcielił się Jeff Bridges. Trzeba będzie kiedyś sięgnąć po ów tytuł, ale najpierw czas na whisky!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz