poniedziałek, 6 stycznia 2014

Night Warning (1982) - recenzja





Rodzice 4-letniego Billy'ego Lyncha (Jimmy McNicol) giną w tragicznym 'wypadku samochodowym', gdy w samochodzie przestają działać hamulce. Chłopczyk zostaje adoptowany przez ciotkę Cheryl (Susan Tyrrell). Mija 14 lat. Billy jest wyrośniętym nastolatkiem, który odnosi sukcesy w koszykówce. Czeka go stypendium i przeprowadzka do Denver. Jego dominująca ciotka nie jest z tego zadowolona; pragnie aby młodzieniec pozostał u niej w domu, gdyż traktuje go zarówno jako syna, jak i 'męża'. W dniu 17-letnich urodzin chłopaka Cheryl morduje kuchennym nożem faceta od napraw, który odrzucił jej zaloty (jak się później okaże był gejem). Billy wraca do domu i zastaje ciotkę przy trupie mężczyzny z nożem w gardle. Psychotyczna kobieta oskarża zabitego o próbę gwałtu. Śledztwo prowadzi homofobiczny detektyw Joe Carlson (Bo Svenson). Podejrzewa, że Billy jest homoseksualistą (ofiara morderstwa była partnerem jego trenera od koszykówki), choć nastolatek ma dziewczynę z którą uprawia seks, i twierdzi, że to Billy jest sprawcą makabrycznego morderstwa. W końcówce "Nightmare Maker" Cheryl pokazuje oblicze psychopatycznej morderczyni, gdy zaczynają ginąć osoby z jej otoczenia... w dodatku terapeutycznie trzyma bezgłowe ciało w piwnicy!

Zastanawiałem się jaki horror zrecenzować - ten czy odświeżony niedawno na DVD "Black Christmas" (1974) Boba Clarka. Świąteczny proto-slasher z Olivią Hussey widziałem jednak na przestrzeni lat wiele razy (to nadal mini-arcydzieło gatunku), stąd też postanowiłem opisać "Night Warning" - skrzyżowanie krwawego slashera z filmem detektywistycznym i operą mydlaną. I jednocześnie jedno z osławionych video nasties. Głównym magnesem filmu jest niewątpliwie Susan Tyrrell - kompletna wariatka, której udaje się funkcjonować za fasadą normalności. Pamiętacie odzianą w czerń Beatrice Dalle z francuskiego horroru "Inside" (2007)? Tyrrell odbiera na tych samych falach co ta bezlitosna maszyna do zabijania. Billy chce ją opuścić i wyjechać na stypendium; aby został trzeba go nakłonić do wypicia mleka z narkotyczną substancją. By wyglądać młodziej i atrakcyjniej Cheryl ścina włosy na krótko, obłęd na jej twarzy niezapomniany! Film obfituje w krwawe sceny morderstw, ale tak na dobrą sprawę krew zaczyna się lać dopiero w finalnych 15-minutach filmu za sprawą dzierżonej przez obłąkaną ciotkę maczety. Homofobia detektywa Carlsona (Bo Svenson), który poniża gejów jak tylko potrafi dobitnie pokazuje, że reżyser filmu William Asher oraz trzej scenarzyści Stephen Breimer, Boon Collins & Alan Jay Glueckman mieli głęboko w poważaniu polityczną poprawność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz