wtorek, 1 lipca 2014

Niewolnicy wysepki Tromelin


















17 listopada 1760 roku statek transportowy "L'Utile" opuszcza Bayonne we Francji. 31 lipca 1761 roku rozbija się na rafach otaczających piaszczystą wysepkę Tromelin na Oceanie Indyjskim. Szerokość tego niewielkiego skrawka lądu wynosi zaledwie 700 metrów, a długość 1.7 km, najwyższy punkt Tromelin wznosi się na wysokość 7 metrów. Daleko mu zatem do wysokości Mount Everest czy chociażby Mauna Loa. Na wysepce od 1954 roku znajduje się francuska stacja pogodowa ostrzegająca przed cyklonami, przebywają tam zielone żółwie morskie, gniazdują głuptaki. Wysepkę otaczają rafy koralowe, nie posiada zatok ani miejsc odpowiednich do zakotwiczenia. Nie ma też na niej źródeł słodkiej wody czy palm poza niewielkimi krzakami.

Wróćmy jednak do faktów historycznych. Ładunek "L'Utile" był następujący: 110 niewolników przewożonych z Madagaskaru na Mauritius. 122 członków załogi statku wybudowało tratwę po rozbiciu statku i opuściło wysepkę pozostawiając niewolników w liczbie 60 na Tromelin. Ci odzyskali wolność. I zaczęli stopniowo umierać z głodu i pragnienia. Nie wszyscy. Niektórzy by przetrwać żywili się żółwiami, ptakami i skorupiakami. Wybudowali komunalny piec, reperowali miedziane utensylia, z korali i piasku budowali schronienia. Z drewna pozyskanego z wraku "L'Utile" zapalili ogień. Płonął on przez 15 lat. Do 1776 roku kiedy do brzegu Tromelin dotarł francuski okręt wojenny "La Dauphine". Na Tromelin odnaleziono osiem żywych osób: siedem kobiet i ośmiomiesięczne dziecko (po ocaleniu nazwane Jacques Moise). Kapitan statku, który nazywał się Tromelin zabrał ocalałych na Mauritius. Wyspa Piasku zawdzięcza mu nazwę. W 2006 roku na Tromelin rozpoczęły się wykopaliska archeologiczne: odkryto koralowe schronienia niewolników, a w nich miedziane pojemniki czy łyżki, a także (co oczywiste) znaleziono ludzkie kości.

Więcej: http://www.archeonavale.org/Tromelin/pdfs/DP_Tromelin2008_FO%20_EN.pdf

Katastrofa "L'Utile" doprowadziła do śmierci 20 marynarzy i dwójki dżentelmenów, umarło też wielu przebywających w zamknięciu niewolników, reszta w liczbie 60 znalazła się na Tromelin, ocalało z nich po 15 latach zaledwie 8 osób. Ci z marynarzy, którzy dotarli wraz z niewolnikami na wysepkę nie dzielili się z nimi wodą. Dlatego też czarni konali. Wody w naprędce wykopanej studni nie starczyło na długo, podobnie pozostawionych zapasów jedzenia.

EDIT: W rzeczywistości mogło ocaleć 14 osób, a może nawet więcej. W 1776 roku francuski rozbitek dotarł na Tromelin. Pomógł ocalałym niewolnikom wybudować małą łódź i zabrał ze sobą trójkę mężczyzn i trójkę kobiet. Udało im się dotrzeć na Mauritius. Co się z nimi potem stało zatarł czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz