czwartek, 3 lipca 2014

Czagosjanie z Diego Garcia i tajemnica lotu MH370


















W latach 1968-1973 (łącznie do 27 kwietnia owego roku) doszło do przymusowej depopulacji na żądanie Stanów Zjednoczonych 2000 mieszkańców wysp Diego Garcia i Peros Banhos. Zgodę na ten haniebny krok wyraził rząd Wielkiej Brytanii, a wszystkie ewakuowane terytoria z archipelagu Chagos były Brytyjskimi Terytoriami Zamorskimi. W latach 60-tych Amerykanie chcieli mieć na Oceanie Indyjskim bazę militarną, aby monitorować aktywność wojskową Sowietów. Archipelag Chagos nadawał się do tego idealnie, co jednak zrobić z ówczesnymi mieszkańcami Diego Garcia? Ano należało ich podstępem wysiedlić, pozbawić miejsca zamieszkania. Począwszy od lat 60-tych opuszczający Chagos mieszkańcy wyspy (wyjeżdżający na wakacje czy w celach medycznych) tuż po wyjeździe dowiadywali się, że nie mogą już wrócić na Diego Garcia. W końcu byli tylko 'czasowymi pracownikami kontraktowymi', a przynajmniej taką bajeczkę wymyślono. Na wyspie pozostało ich mienie oraz zwierzęta (w tym także psy i koty) które skwapliwie zagazowano. Wysiedleńców pozostawiano na Seszelach czy Mauritius, potomków osiemnastowiecznych niewolników sprowadzonych na Diego Garcia przez brytyjskich kolonizatorów do pracy na plantacjach kokosowych. Na Mauritius żyjąc w skrajnej nędzy umierali bądź popełniali samobójstwa. Pozostali przy życiu Czagosjanie dopiero w 2002 roku uzyskali brytyjskie obywatelstwo, ale do tej pory nie mogą wrócić na Diego Garcia. Część z nich utworzyła społeczność w Crawley, West Sussex, UK. Bezdomność spowodowana geo-politycznym tumultem. W 2009 roku do WikiLeaks wyciekły dokumenty stanowiące o tym, iż Diego Garcia i okoliczne atole staną się morskim rezerwatem ze względu na bogactwo raf koralowych. Zatem Czagosjanie nie mogą tam wrócić nigdy.

Ironicznie wojskowa baza militarna na Diego Garcia (morska i lotnicza) nosi nazwę Camp Justice (Obóz Sprawiedliwości). Stąd koordynowano i przeprowadzano operacje wojskowe w Iraku i Afganistanie. Jedna z teorii spiskowych mówi, że zaginiony 8 marca 2014 roku malezyjski samolot pasażerski Lot MH370 mógł wylądować na Diego Garcia na południe od Malediwów. Przedstawiciele amerykańskiej ambasady w Malezji zaprzeczyli temu, podobnie uczynił rzecznik prasowy Diego Garcia (a jak wiadomo wojskowi rzecznicy prasowi muszą umieć kłamać i manipulować opinią publiczną). Wiadomo też, że na malowniczym atolu przesłuchiwano (i zapewne torturowano) podejrzewanych o kontakty z Al-Kaidą muzułmanów. Jednym słowem cicha i sekretna detencja kwitła - zwłaszcza po 11 września 2001 roku gdy USA rozpoczęły walkę z terroryzmem. Istnieją spekulacje, iż na Diego Garcia znajduje się tajne więzienie CIA.

Poszukiwania zaginionego MH370 z 12 członkami załogi i 239 pasażerami zostaną wznowione w sierpniu 2014 roku z użyciem jeszcze lepszego sprzętu do penetracji oceanicznych głębin. Nowy obszar poszukiwań o powierzchni 60 000 km kwadratowych 1800 km na zachód od Perth.

http://usslave.blogspot.com/2011/03/stealing-nation-diego-garcia.html

Film dokumentalny na Youtube: https://www.youtube.com/watch?v=AEhVNzHI4rQ

Baza militarna na Diego Garcia ma się dobrze. Posiada pięć monitorujących stacji GPS, a także lotnisko umożliwiające loty np. nad Zatokę Perską.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz