wtorek, 5 listopada 2013

Don't Deliver Us From Evil/ Mais ne nous délivrez pas du mal (1971) - recenzja






Juliet Hulme. Pauline Parker. Dwie niebiańskie istoty w słodkim wieku 16 lat splamiły delikatne dłonie matczyną krwią. W czerwcu 1954 roku Nową Zelandią wstrząsnęło straszliwe morderstwo. Juliet wraz ze szkolną przyjaciółką Pauline zamordowały matkę Parker, Honorę Rieper. Nastolatki żyły wyimaginowanym światem (Czwartym Królestwem) zaludnionym przez słynnych hollywoodzkich aktorów takich jak Orson Welles czy James Mason. Były nierozłączne. Planowały razem udać się do Anglii po rozwodzie ojca Juliet. 22 czerwca 1954 roku Honore poszła z dwoma aniołami do Parku Victoria w Christchurch (Nowa Zelandia). W trakcie spaceru pustą ścieżką Juliet upuściła ornamentalny kamień i Honore schyliła się po niego. Wtedy Pauline planowała uderzyć matkę odłamkiem cegły ukrytym w rajstopie, co miało doprowadzić do zgonu kobiety. Nie wystarczyło... Wystarczyło natomiast 45 wściekłych uderzeń od obu dziewcząt i twarz Honore zamieniła się w krwawą miazgę. 29 sierpnia 1954 roku Pauline i Juliet zostały uznane za winne morderstwa Pani Rieper, ale z uwagi na zbyt młody wiek uniknęły kary śmierci. Pięć lat później wyszły na wolność pod jednym obligatoryjnym warunkiem: nigdy się nie spotkają, ani nie będą utrzymywać ze sobą kontaktu. Na szokującej historii niebiańskich istot Peter Jackson oparł w 1994 roku wielokrotnie nagradzany film "Heavenly Creatures", w którym Kate Winslet wcieliła się w rolę Juliet. Bliska przyjaźń dwójki podlotków prowadząca do mordu stanowi wiodący wątek "Don’t Deliver Us from Evil" – skandalizującego horroru przez 8 miesięcy zakazanego przez Kościół na terytorium Francji pod zarzutem bluźnierstwa, szargania świętości i amoralności.

Uwodzicielskie nastoletnie lolitki używające erotycznego powabu do własnych grzesznych celów. Traktuje o nich m.in głośny ze względu na stawiane mu zarzuty epatowania pedofilią włoski dramat "Maladolescenza" (1977) – przepięknie sfotografowana opowieść o seksualnym przebudzeniu trójki dzieci, obfitująca w delikatne sceny erotyczne z udziałem 12-letnich Evy Ionesco i Lary Wendel. Film wydany na krótko na DVD w Niemczech szybko został zakazany i zniknął z półek. W "Don’t Deliver Us from Evil" dwie 14-letnie lolity (zagrane przez pełnoletnie 19-20-letnie aktorki) zamieniają francuską prowincję w blasfemiczny raj. Kruczoczarna Anna i jej najlepsza przyjaciółka Lore zafascynowane są złem. Żmudna nauka w konwencie zakonnym bywa nudna, lepiej poczytać pod kołdrą dekadenckie poematy Charlesa Baudelaire’a czy Georgesa Bataille’a. Wspólnie spędzone wakacje obu dziewczynek sprzyjają coraz głębszej eksploracji perwersji i okrucieństwa. Anna i Lore oddają siebie Szatanowi zespolone na zawsze paktem krwi. Blondwłosa Lore umie posługiwać się dorastającym ciałem – omal nie zostaje zgwałcona przez uwiedzionego pasterza krów. Ale najpierw jest niewinnie: czytanie zakazanej literatury, nacechowane lubieżnością kłamstewka przy spowiedzi, podglądanie zakonnic w trakcie lesbijskich igraszek, palenie papierosów, doskonalenie sztuki erotycznego czaru. Z czasem drobne grzeszki stają się coraz bardziej wyrachowane: podpalenie stodoły i snopów polnych, zabicie ptaszków ogrodnika, wreszcie morderstwo i utopienie ciała w stawie.

Od czasu meksykańskiej "Alucardy" (1978) nie widziałem tak wściekle antykatolickiego horroru. Tytuł filmu zapożyczono z chrześcijańskiej modlitwy Pater Noster (‘Ojcze Nasz, wybaw nas od złego’) i podano w negatywnym zabarwieniu. W jednej ze scen niedorozwinięty umysłowo mężczyzna pozuje jako dźwigający sękaty krzyż Jezus Chrystus, szkalowany i opluwany przez dziewczynki. Osobiście nie spotkałem się z przypadkiem zakazania filmu w latach 70-tych pod zarzutem bluźnierstwa, chociaż "The Devils" (1971) Kena Russella miał spore problemy z cenzurą w UK. "Visions of Ecstasy" (1989) Nigela Winegrove do tej pory pozostaje jedynym filmem zbanowanym w Wielkiej Brytanii pod wspomnianym powyżej zarzutem, ale to nic innego, niż tania prowokacja w nunsploatacyjnym opakowaniu. Wiele z antyreligijnych scen w filmie Sérii (np. profanacja opłatka w trakcie Komunii Świętej) z całą pewnością urazi ortodoksyjnych wyznawców wiary chrześcijańskiej, także do seansu zapraszam wyłącznie otwartych widzów.

A jest co podziwiać... Przede wszystkim czarujące kreacje aktorskie Jeanne Goupil oraz Catherine Wagener! Trzeba nie lada odwagi, by zagrać tak dwuznaczne role. Rys psychologiczny Anny i Lore wskazuje na przyszłą możliwość zatracenia się dziewcząt w serii morderstw (torturowanie zwierząt i piromania należą do triady charakterystycznych zachowań wielokrotnych morderców w okresie dzieciństwa). Film przesycony jest oniryczną atmosferą, w której nie istnieją normalne reguły czasu i miejca. Séria mocno akcentuje autobiograficzny charakter filmu i wskazuje na kinematograficzne / literackie źródła inspiracji: Luis Buňuel, Georges Bataille, Charles Baudelaire (którego dekadencki wiersz dziewczynki recytują w przejmującym finale) i Comte de Lautrémont (Anna i Lore pochłaniają surrealistyczny "Maldoror" delektując się każdym słowem). Motywem przewodnim "Don’t Deliver Us from Evil" wydaje się być anarchiczna rewolta przeciwko fałszywej rzeczywistości i moralnym filarom, które kształtują i zarazem ograniczają naszą egzystencję. Dziewczęta czerpią przyjemność z okrucieństwa; normy etyczne czy socjalne imperatywy nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Anna i Lore żyją pełnią radosnego życia, zaś ich otoczenie tkwi w hipnotycznym obłoku niezdolne do myślenia i pojmowania. Przepięknym, malowniczym kadrom francuskiej prowincji towarzyszy niepokojąca muzyka organowa, dzięki której ciemność staje się atrakcyjna. Szokujące zakończenie nosi w sobie znamiona nieodwracalnej tragedii i autentycznie wzbudza dreszcze. Ojcze Nasz, który jest w niebie – nie wybawiaj nas od złego. Amen.

Moja stara recenzja z portalu Danse Macabre. Film powtórnie obejrzany z DVD Mondo Macabro.  Fotograf Ailera Stone (jak mniemam zainspirowana niniejszym filmem) zatytułowała opracowaną przez siebie sesję "Don't Deliver Us from Evil". Możecie ją w całości obejrzeć tutaj:

http://autumninmyveins.blogspot.com/2012/12/dont-deliver-us-from-evil.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz